Oczytany egoista
Pewnego dnia po prostu wstajesz i wiesz. To dziś. Nie można już być człowiekiem renesansu, nie da się nadążyć za wszystkimi we wszystkim, więc obierasz sobie jedną dziedzinę. Będziesz panią/panem literackiego światka. Będziesz błyskać inteligencją w towarzystwie, odpowiadać na pytania w “Milionerach” jeszcze zanim pojawią się odpowiedzi, rzucać na prawo i lewo skojarzeniami i ogólnie będzie Ci lepiej. A potem stawiasz stopy na podłodze i rzeczywistość łapie Cię za kostki. Tylko co to dziś znaczy być „oczytanym”? I, co gorsza, od czego zacząć?