Został zaledwie tydzień, by zagłosować w organizowanym przez portal LubimyCzytać.pl największym internetowym plebiscycie czytelniczym. Nasza redakcja postanowiła spróbować swoich sił w sztuce prekognicji i wytypować tytuły, które według nas uzyskają ten szlachetny tytuł.
Każdy ze stałych członków naszej redakcji zadeklarował przyjrzeć się nominowanym pozycjom z czterech wybranych przez siebie kategorii. Oto efekt naszego spoglądania w szklaną kulę.
Wróż Jakub (Krasny):
Literatura piękna:
Moim zdaniem ze wszystkich kategorii najciekawsza rywalizacja odbędzie się właśnie w tej kategorii, ponieważ znalazło się w niej wiele książek nie tylko znanych i docenianych pisarzy, ale również bestsellery, tytuły, które były bardzo dobrze promowane, przez co stały się rozpoznawalne. I tak wyboru trzeba dokonać pomiędzy emocjonalną książką Wichy, erudycyjną ucztą Siri Hustvedt, doskonale napisaną historię o Szostakowiczu Barnesa, trzymającym w napięciu, znakomitym powrotem Kuczoka, sentymentalnymi, opasłymi “Niksami” Hilla czy pełnym muzycznych uniesień “Swing Time” Zadie Smith. Typuję jednak zwycięstwo gościa tegorocznych obchodów 65-lecia Wydawnictwa Literackiego, tureckiego noblistę Orhana Pamuka i jego “Rudowłosą”. Jego najnowsza książka to piękna reinterpretacja mitu o Edypie, osadzona w tureckich realiach lat 80. XX wieku, w której podejmuje tematykę miłości, wstydu i fatum, które przez tysiące lat się nie zdezaktualizowały.
Powieść historyczna:
Równie ciekawie szykuje się rywalizacja w kategorii powieść historyczna. Wśród nominowanych książek znalazła się obsypana międzynarodowymi nagrodami książka Colsona Whiteheada “Kolej podziemna” o niewolnictwie i amerykańskich abolicjonistach. Rywalizują z nimi trzy wielkie powroty, trzech wielkich współczesnych pisarzy – “Słup ognia” Kena Folleta, czyli trzeci tom “Filarów ziemi” oraz dwie katalońskie propozycje “Labirynt duchów” Carlosa Ruiza Zafona, ostatni tom “Cmentarza Zapomnianych Książek” oraz długo wyczekiwany drugi tom “Katedry w Barcelonie” czyli “Dziedzice ziemi” Ildefonso Falconesa. Mimo mocnej konkurencji stawiam na mroczną, krwawą i pełną tajemnic książkę Zafona zamykającą cykl o rodzinie Sempere i sekretach Barcelony.
Autobiografia, biografia, wspomnienia:
W tej kategorii mamy do czynienia z bardzo różnorodnym wyborem, mimo że większość książek można ułożyć na półce tych “na serio”. W zestawieniu znalazły się między innymi trudna książka o zmarłej bardzo młodo Ani Przybylskiej, drugi tom arcyopasłej biografii Jana Karskiego (1300 stron!), kontrowersyjna opowieść o Tonym Haliku czy pasjonująca historia Maxa Perkinsa. Zaskakujący wydaje się być fakt pominięcia w nominacjach tytanicznej pracy Klementyny Suchanow czyli dwutomowej biografii Witolda Gombrowicza. Największym rozczarowaniem jest niewątpliwie biografia Stanisława Lema, napisana bezkrytycznie względem życia pisarza, której główny bohater jest gloryfikowany, wybielony, wydaje się być człowiekiem bez skazy. Orliński wielokrotnie podkreślał, że jest zafascynowany postacią Lema i pisząc jego biografię nawet cenzurował jego listy. Szkoda. Trzy książki dotyczą popularnego ostatnio tematu wspinaczek górskich. Moim wyborem jest jedna z nich – książka niezwykle utalentowanej Anny Kamińskie, “Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz”. To doskonale skonstruowana i napisana książka o jednej z najwybitniejszych polskich himalaistek.
Literatura dziecięca:
W tej kategorii to najmłodsi powinni decydować o tym, która książka jest najlepsza, dlatego podczas wyboru mamy okazję na chwilę znów poczuć się dziećmi. Znalazły się tu zarówno książki dla maluchów, które mogą im czytać rodzice, jak i pozycje dla samodzielnie czytających dzieci. Rywalizują ze sobą książki pisarzy doświadczonych i debiutujących. Warto zwrócić uwagę na największy komercyjny sukces akcji crowdufundingowej związanej z literaturą czyli “Opowieści na dobranoc dla małych buntowniczek” – miniatury poświęcone stu wpływowym i inspirującym kobietom. Najgłośniejszymi międzynarodowymi nazwiskami w zestawieniu są twórca Jamesa Bonda, Ian Fleming, ze swoją książką o “Wystrzałowym samochodzie”, A.A. Milne i “Nowe przygody Kubusia Puchatka” oparte na jego oryginalnym pomyśle oraz Brandon Sanderson, twórca bestsellerowego cyklu “Ostatnie imperium”. Na polskim gruncie również jest ciekawie – dziewiąty tom serii o “Magicznym drzewie” Maleszki, czwarty tom “Amelii i Kuby” Rafała Kosika i “Lolek” pasjonata przyrody, Adama Wajraka. Moim typem jest jednak pięknie wydana i zilustrowana opowieść bestsellerowej francuskiej autorki Andrei de La Barre de Nanteuil “Historia Mademoiselle Oiseau” o dorastaniu, modzie i przyjaźni w paryskiej atmosferze.
Wróż Mikołaj (Kołyszko)
Kryminał, Sensacja, Thriller
Przyznam szczerze, że trochę zaskoczyły mnie nominacje w tej kategorii. Nie ma w nich choćby pozycji poruszającej powieści „Mock. Ludzkie zoo” Marka Krajewskiego, która moim osobistym zdanie, miałaby szansę wygrać ten plebiscyt. Niemniej z listy nominowanych nie mam najmniejszych wątpliwości, że zwycięży „Początek” Dana Browna. Nie widzę na liście pozycji, która mogłaby zagrozić tej książce. Zbyt wielkie nazwisko, zbyt głośna premiera, by ktoś mógł to przebić.
Literatura Faktu, Publicystyka
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w kategorii „Literatura Faktu, Publicystyka”. Tutaj prawie każda proponowana książka ma niesamowity potencjał. Sam wahałbym się, czy oddać głos na „Mężczyźni objaśniają świat” , „I cóż, że o Szwecji”, „Duchowe życie zwierząt” czy na „Mindhuntera”. Niemniej wydaje mi się, że na prowadzenie wyjdzie książka „Mali Bogowie” opowiadająca o tzw. „znieczulicy polskich lekarzy”, a de facto o patologicznym systemie polskiej służby zdrowia, której kondycja z pewnością do zdrowych nie należy i ciężko tkwiąc w niej zachować pozytywne nastawienie do swojej pracy i życia. Wydaje mi się, że ta książka wygra plebiscyt, bo porusza problem, który dotknął każdego z nas lub przynajmniej którejś z bliskich nam osób.
Science fiction
W kategorii „Science fiction” największą konkurencją dla siebie są „Hel3” Jarosława Grzędowicza oraz „Problem trzech ciał” Cixin Liu. Choć rozsądek każe mi wytypować „Hel3”, to moje serce wskazuje na wschód. Nie mogę uznać się za jakiegoś wielkiego znawcę science fiction, ale Cixin Liu wprowadził moim zdaniem powiew świeżości na nasz rynek przesycony powieściami europejskimi i amerykańskimi. Wielkim plusem jest jednak nie tylko przedstawienie nam pasjonującej historii z punktu widzenia obywatela Państwa Środka, ale też poruszanie skomplikowanych problemów fizycznych i matematycznych w historii, którą czyta się lekko. Dodam jednak, że mój wybór jest w tym przypadku bardzo subiektywny, bo o „Problemie trzech ciał” usłyszałem w 2015 r. i zafascynowała mnie jeszcze zanim pojawiła się na polskim rynku.
Fantastyka
W kategorii „Fantastyka” wybranie jednego tytułu wydaje się niezwykle skomplikowane, ponieważ mamy tu naprawdę mocne pozycje pisarzy z ogromną liczbą fanów. Są zarówno pozycje takich autorów jak np. Trudi Canavan („Obietnica następcy”), J.K. Rowling („Fntastyczne zwierzęta – oryginalny scenariusz”), Neil Gaiman („Mitologia Nordycka”), Brandon Sanderson („Dawca Przysięgi”), Jakub Ćwiek („Grimm City. Bestie”) czy Mai Lidii Kossakowskiej („Bramy światłości”). Niemniej Mjölnir przywiązany do mojej szyi szepcze mi, że nagrodę najprawdopodobniej zgarnie „Mitologia Nordycka” Neila Gaimna, choć tak spłyciła fascynują mitologię ludów północy.
Niezdecydowana wróżka Martyna (Gancarczyk)
Romans
Romans to kategoria prawie w całości zdominowana przez zagranicznych pisarzy. Jedynym polskim akcentem jest tutaj Magdalena Witkiewicz i jej książka „Czereśnie zawsze muszą być dwie” opowiadająca o przeszłości i wielkiej wadze nawet z pozoru nic nieznaczących wyborów.
Według moich przewidywań nagroda dla najlepszej książki w tej kategorii trafi do Jojo Moyes za fenomenalną i niezwykle wzruszającą powieść „Dziewczyna, którą kochałeś” lub (co nawet bardziej prawdopodobne) przypadnie ona Colleen Hoover za hipnotyzujące i emocjonujące „Confess”. W pierwszej z książek została przedstawiona historia rozdzierającej walki o miłość oraz o samą siebie. Druga natomiast porusza problem sekretów, miłości i prawdy, pokazując, że przeszłość i zakopane w niej sekrety są w stanie zniszczyć nie jedno życie.
W tej kategorii warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną wyjątkową powieść – „Małe wielkie rzeczy” Jodi Picoult. Autorka podejmuje w niej ważny i wciąż budzący wiele kontrowersji temat władzy, uprzedzeń rasowych czy przywilejów.
Horror
W kategorii „Horror” czytelnicy będą musieli wybrać spośród zadziwiająco świeżych, oryginalnych i niebanalnych historii. Nawet znani i powszechnie cenieni klasycy literatury grozy jak Stephen King postanowili zmienić stały repertuar oraz poszerzyć go o zupełnie nowe rozwiązania i pomysły. „Śpiące królewny” stworzone przez mistrza horroru wraz z synem Owenem dobitnie to udowadniają. Monumentalna i rozbudowana powieść nie jest typowym horrorem – to bardziej piękna, ale i przerażająca powieść fantasy z elementami baśni. Autorzy nie uciekają od aktualnych, budzących wiele emocji tematów takich jak feminizm, emancypacja czy rola kobiet i mężczyzn w społeczeństwie. Według mnie to właśnie „Śpiące królewny” zgarną nagrodę w tej kategorii.
Mocną pozycją jest tu również „Zabawa w chowanego” Jacka Ketchuma. Niestety to najprawdopodobniej ostatnia publikowana książka pisarza, który odszedł od nas w ubiegłym miesiącu. „Zabawa w chowanego” oscyluje wokół gier i zabaw, a także tego, jak szybko rzeczywistość może zmienić się w koszmar.
Powiew świeżości wprowadzają w tej kategorii szczególnie dwie powieści – „HEX” Thomasa Olde Heuvelt’a i „Slade House” Davida Mitchella. „HEX” wybija się przede wszystkim oryginalnym pomysłem. Koszmar goszczący w Black Spring tworzy z mieszkańcami miasteczka swego rodzaju symbiozę trwającą od setek lat. I zapewne ta dziwna relacja trwałaby nieprzerwanie przez kolejne lata, gdyby nie kilku nastolatków, którzy swoimi czynami przerywają umowne współistnienie ze złem. W „Slade House” natomiast wykorzystano znany motyw starej, tajemniczej posiadłości w odświeżonej formie, dzięki czemu ta dosyć minimalistyczna powieść staje się jednym z ciekawszych horrorów ubiegłego roku.
Literatura młodzieżowa
W kategorii „Literatura młodzieżowa” czytelnicy staną przed trudnym wyborem. Nominowano tu między innymi książkę Kirsty Moseley „Chłopak, których chciał zacząć od nowa” romantyczną opowieść o niezwykłej miłości, pełną magii historię stworzoną przez Nicolę Yoon „Słońce też jest gwiazdą” i „Żółwie aż do końca” Johna Greena, w której podejmuje ważny i trudny temat psychiki (nie raz zaburzonej) młodego człowieka.
Jednakże moim wyborem jest zaskakująca powieść Tarryn Fisher „Margo”, która jednocześnie porusza i przeraża. To nie jest kolejna prosta i schematyczna młodzieżówka, a złożony i pełny napięcia thriller. Kiedy w okolicy dochodzi do zaginięcia małej dziewczynki, dwójka nietypowych przyjaciół rozpoczyna śledztwo mające na celu odnalezienie sprawcy i ukaranie ich w myśl zasady oko za oko. Polowanie na czyhające w okolicy zło sprawi, że Margo odkryje świat jakiego nie znała, a za nową wiedzę przyjdzie jej zapłacić naprawdę wysoką cenę.
Fantastyka młodzieżowa
Na wygraną w tej kategorii zasługuje przede wszystkim „Iluminae” Amie Kaufman i Jaya Kristoffa. To zdecydowanie najbardziej niezwykła książka młodzieżowa ostatnich lat. Zachwyca skomplikowaną i przemyślaną formą, a także samą konstrukcją opartą na zdjęciach, notatkach i raportach. Wartym uwagi jest fakt, że książka pojawiła się na polskim rynku dzięki akcji Wydawnictwa Otwartego, które to podjęło się zakończonej sukcesem próby zgromadzenia funduszy na publikację tego międzynarodowego bestsellera (więcej informacji o samym projekcie znajdziecie TUTAJ i TUTAJ).
Czytelnicy oprócz „Iluminae” mają do wyboru między innymi niesamowicie klimatyczną „Buntowniczkę z pustyni” Alwyn Hamilton wypełnioną starożytną magią i klimatem orientu, „Królewską klatkę” Victorii Aveyard będącą trzecią częścią bestsellerowej serii „Czerwona Królowa”, oraz „Dwór mgieł i furii” Sarah J. Maas mroczną i zmysłową powieść (to właśnie ta książka najprawdopodobniej wygra).
Jeśli jeszcze nie zagłosowaliście w plebiscycie LubimyCzytać.pl, to gorąco Was do tego zachęcamy. My już nasz głosy oddaliśmy, typy wybraliśmy i teraz pozostaje nam czekać, by sprawdzić, czy nasze szklane kule do czegokolwiek się nadają 😉