Przez rynek czytników przewinęło się już kilku odważnych graczy stosujących kolorowe wyświetlacze w czytnikach. Jednak przez wzgląd na zastosowanie raczkującej wówczas technologii, prototypy okazały się fiaskiem i nie zostały ciepło przyjęte na rynku. Jednak w przyszłym roku możemy spodziewać się, że producenci czytników zaczną rozwijać kolorowe wyświetlacze. Dlaczego? Wszystko za sprawą nowej technologii E Ink zwanej ACEP.
Jedyną firmą, której udało się wykonać taki wyświetlacz z zastosowaniem na szerszą skalę, to firma E Ink wraz ze swoją technologią Triton 1 i Triton 2. Druga odsłona zawierała dodatkową powłokę zapewniając lepszą jakość kolorów w stosunku do trzy lata starszej, pierwszej edycji. Różnica polegała za zastąpieniu stosowanych wcześniej kwadratowych pikseli okrągłymi. Pozwalało to na wyświetlanie 4096 kolorów w 16 odcieniach.
Na rynku ujawnił się również Qualcomm z technologią Mirasol. Zaledwie kilka urządzeń skorzystało z tego dobrodziejstwa, co Qualcomm chciał uratować skupiając się na zastosowaniu Mirasol w smartfonach. Niestety jednak w tym również zawiódł.
Niestety niska jeszcze popularność czytników ebooków i słabo rozwiniętej technologii kolorowych, e-papierowych wyświetlaczy sprawiła, że w stosunku do tabletów, takie wyświetlacze wypadają jeszcze marniej. Rozdzielczość i jakość kolorów, które oferują dzisiejsze, pozostałe wyświetlacze są dla użytkowników nieporównywalne z tymi, które oferują czytniki.
Jednak w przyszłym roku możemy spodziewać się, że kolorowe wyświetlacze staną się znacznie lepsze i powszechniejsze. Dlaczego? Wszystko za sprawą nowej technologii E Ink zwanej ACEP (ang. Advanced Color ePaper). Została ona zapowiedziana w roku ubiegłym, a E Ink reklamował się tym, że ma osiągać pełną, wysokiej jakości gamę kolorów i tym. W rozdzielczości 1600×2500 (150 PPI) znajdziemy ponad 32 tysiące kolorów.
Pomimo tego, że technologia jest dopiero w fazie testowej, E Ink stwierdził, że wyświetlacze z taką technologią będą dostępne do produkcji masowej gdzieś w roku 2018. Czas oczekiwania jest również związany z tym, że trwają pracę nad znalezieniem właściwego rozwiązania szybkiego przewracania stron i w jak największym stopniu zniwelowania efektu ghostingu.
Czytniki są urządzeniami, które służą nam dłuższy okres czasu. Nie wymieniamy ich tak często jak telefony i tablety, co skutkuje „naturalną śmiercią” starszych modeli, jak nastąpiło to między innymi w przypadku PocketBook Aqua, czy też PocketBookSense. Pomimo ciągłych nowości na rynku czytników, „weterani” przeważnie i tak pozostają przy swoich urządzeniach. Jednak i z tą praktyką zaczyna być różnie, bo w raz z rozwojem technologii, dzisiejsze czytniki oferują coraz więcej i więcej, więc różnice między modelami są z roku na rok coraz wyraźniejsze.
Myślę zatem, że w pełni rozwinięte kolorowe wyświetlacze czytników mogą sporo nabroić na rynku i przekonać do siebie nawet najbardziej przywiązanych do swoich urządzeń użytkowników.
A Wy? W jaki sposób zapatrujecie się na taki rozwój technologii?
Wpis pojawił się pierwotnie na blogu eCzytelnik.com.
Krzysztof Zemczak
O AUTORZE
Twórca bloga eCzytelnik.com.
W sieci i w towarzystwie również znany jako MoRo.
Mieszkający na co dzień w Krakowie rodowity Żywczanin.
Z zamiłowania do technologii, elektroniki i dobrej książki znalazł ich połączenie w postaci elektronicznych stronic i wirtualnych bibliotek.
Ciągle będąc przekonany o tym, że nie ma nic przyjemniejszego od leżenia na trawie w ciepły, letni dzień czytając swoją ulubioną, klasyczną, papierową książkę, nie oponuję przeciwko książkowej rewolcie, która z dnia na dzień idzie coraz dalej doprowadzając do tego, że już niedługo elektroniczne książki na stałe zagoszczą w naszym życiu.