Jeśli w wyniku intensywnego życia zawodowego, faktu posiadania małych dzieci lub z jakiegokolwiek innego powodu brakuje Ci chwili na oddanie się lekturze, ten cykl jest właśnie dla Ciebie. Poprosiliśmy doświadczonych recenzentów o przeczytanie wybranych przez nich tomów opowiadań, zrecenzowanie ich oraz o… zmierzenie, ile czasu zajmuje lektura każdego utworu. Liczymy, że dzięki temu nawet najbardziej zapracowani będą mogli zaplanować chwilę na relaks z książką (e-bookiem lub audiobookiem).
Dzisiejszego wieczoru prezentujemy tekst Jerzego Łanuszewskiego, członka redakcji portalu Gilida.pl. Przeczytał on dzieła Ambrose’a Bierce’a zawarte w zbiorze „Czy to się mogło zdarzyć?”. Według jego obliczeń lektura najkrótszego opowiadania wynosi 2 minuty i 5 sekund, najdłuższego – 14 i pół minuty, a średni czas czytania każdego utworu to 7 i pół minuty. Chyba każdy miłośnik opowieści niesamowitych będzie w stanie znaleźć tyle w ciągu dnia.
Ambrose Bierce „Czy to się mogło zdarzyć?” – recenzja
Ambrose Bierce żył w latach 1842–1913/1914 (dokładna data śmierci nie jest znana). Uważa się go za jednego z klasyków literatury grozy. Sam Howard Phillips Lovecraft w swoim eseju “Nadprzyrodzona groza w literaturze” pisał o nim tak:
Bierce był cenionym satyrykiem i pamflecistą, lecz reputację artystyczną wyrobił sobie głównie szaleńczymi, makabrycznymi nowelami, z których wiele traktuje o wojnie secesyjnej i stanowi najbardziej sugestywny i realistyczny wyraz tego konfliktu, jaki otrzymaliśmy dotychczas w literaturze pięknej. Niemal wszystkie utwory Bierce’a to opowiadania grozy i choć często jest to tylko fizyczna i psychiczna groza mieszcząca się w granicach Natury, sporo utworów zawiera jednak pierwiastek nadprzyrodzonego zła i przoduje w amerykańskiej literaturze niesamowitej*.
Teksty zamieszczone w zbiorze “Czy to się mogło zdarzyć?” należą do lżejszych utworów Bierce’a , niektóre zawierają nawet elementy humorystyczne – choć oczywiście jest to humor czarny niczym noc w Wąwozie Macargera. Wszystkie powstały grubo ponad sto lat temu i niestety odrobinę się zestarzały. To wciąż przyzwoita proza, jednak wątpię, żeby była w stanie jeszcze kogokolwiek przestraszyć czy zaszokować. Choć oczywiście dla miłośników subtelnej grozy i niesamowitości to pozycja obowiązkowa.
Tytuł: “Tajemnica Wąwozu Macargera”
Szacowany czas lektury: 9 min. 13 s.
Opis: Podczas przeprawy przez tytułowy wąwóz podróżnik doznaje niesamowitej wizji. To, czego dowiaduje się później o historii tego miejsca, sprawia, że mężczyzna zaczyna przypuszczać, iż wizja była czymś więcej niż tylko majakiem.
—
Tytuł: “Pewnej letniej nocy”
Szacowany czas lektury: 3 min. 0 s.
Opis: Henry Armstrong został pochowany żywcem. Na szczęście bardzo szybko ktoś postanowił go odkopać. Czyżby zorientowano się, że to jeszcze nie jego pora? A może tajemniczy kopiący mają wobec Henry’ego zupełnie inne plany? Wyborne, króciutkie opowiadanie z pomysłową pointą.
—
Tytuł: “Nawiedzona dolina”
Szacowany czas lektury: 14 min. 30 s.
Opis: Bierce ponownie umieszcza akcję w wąwozie gdzieś na odludziu. W pierwszym utworze mamy do czynienia ze zbrodnią sprzed lat, tutaj – z Chińczykami. W tym przygnębiającym opowiadaniu autor podejmuje problem rasizmu i konfliktów na tle religijnym.
—
Tytuł: “Dzban syropu”
Szacowany czas lektury: 9 min. 12 s.
Opis: To kolejne opowiadanie zaczynające się od pogrzebu głównego bohatera. Tym razem jednak postać protagonisty wraca do świata żywych dzięki siłom nadprzyrodzonym.
—
Tytuł: “Halucynacje Staleya Fleminga”
Szacowany czas lektury: 5 min. 08 s.
Opis:Tytułowy bohater zwraca się do lekarza z prośbą o pomoc. Uważa, że cierpi na halucynacje – widzi spaniela, który siada na jego łóżku. Czy pies jest tylko majakiem? Dlaczego objawia się właśnie Flemingowi?
—
Tytuł: “Odzyskana tożsamość”
Szacowany czas lektury: 6 min. 18 s.
Opis: Bierce lubił pisać o przeszłości wywierającej wyraźny wpływ na teraźniejszość – i to nie tylko w wymiarze metaforycznym. Jak na twórcę opowieści grozy przystało, często przedstawia ten temat za pomocą duchów i upiorów. W tym opowiadaniu anonimowy wędrowiec napotyka paradę widm – ofiar bitwy, jaka rozegrała się w okolicy podczas wojny secesyjnej. Spotkanie to będzie miało dla niego niespodziewane skutki.
—
Tytuł: “Mały włóczęga”
Szacowany czas lektury: 7 min. 17 s.
Opis: Wyjątkowo gotyckie opowiadanie. Czytelnik uraczony zostaje historią upadku niegdyś możnego rodu i opowieścią o losach jego ostatniego członka. Z całego tekstu bije aura ponurej niesamowitości oraz fatalizmu, a to wszystko podbijane jest przez zręczne wykorzystanie elementów nadprzyrodzonych.
—
Tytuł: “Nocne harce w Trupim Wąwozie”
Szacowany czas lektury: 9 min. 58 s.
Opis: Wąwóz po raz trzeci – tutaj z dodatkiem pewnego uporczywego ducha. Bierce ponownie pokazuje, że potrafi tworzyć bardzo nastrojowe opowieści niesamowite, gorzej jest jednak z przedstawieniem kultury chińskiej. Opowiadanie opatrzone jest dopiskiem „Historia, która jest nieprawdziwa”, co każe się zastanowić nad pozostałymi utworami w tym zbiorze.
—
Tytuł: “Za ścianą”
Szacowany czas lektury: 13 min. 06 s.
Opis: Wielka niespełniona miłość. Romantyczna aż do bólu i po gotycku rozpaczliwa. Są tu oczywiście śmierć, nawiedzanie, szaleństwo i wszystkie przyjemności, które się z nimi wiążą.
—
Tytuł: “Psychologia pewnej katastrofy”
Szacowany czas lektury: 6 min. 10 s.
Opis: Mężczyzna wsiada na parowiec Przyszłość płynący do Ameryki. Tam poznaje pewną damę, z którą zdaje się łączyć go niezwykła więź. Nagle nadchodzi sztorm, a bohater odkrywa, że sprawy wyglądają inaczej, niż sobie wyobrażał.
—
Tytuł: “Środkowy palec prawej stopy”
Szacowany czas lektury: 6 min 03 s.
Opis: Pojedynek na noże w ciemnym pokoju, brutalna zbrodnia sprzed lat oraz siły nadprzyrodzone. To opowiadanie może służyć za przykład typowej opowieści niesamowitej – jest tu wszystko, co charakterystyczne dla tego gatunku, do tego podane w bardzo dobrym stylu.
—
Tytuł: “Pogrzeb Johna Mortonsona”
Szacowany czas lektury: 2 min. 05 s.
Opis: To króciutkie opowiadanie, a właściwie rozwinięty żart. Jak najbardziej makabryczny, skoro akcja rozgrywa się podczas pogrzebu.
—
Tytuł: “Królestwo iluzji”
Szacowany czas lektury: 10 min 02 s.
Opis: Najbardziej niepokojąca fabuła z całego zbioru i w mojej skromnej ocenie najbardziej udane opowiadanie. W wyniku dyskusji na temat sztukmistrzów i iluzjonistów doktor Dorrimore demonstruje bohaterowi potęgę hipnozy. Następne ich spotkanie kończy się dramatycznie, a w głowie bohatera rodzą się wątpliwości co do prawdziwego przebiegu znajomości z uczonym.
—
Tytuł: “Zegarek Johna Bartine’a”
Szacowany czas lektury: 9 min. 13 s.
Opis: Dlaczego John Bartine boi się spojrzeć na zegarek, kiedy dochodzi godzina 23.00? Co się stanie, jeśli na niego spojrzy? Ta tajemnica sięga czasów wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych i dotyczy jednego z jego przodków, który zaginął w tajemniczych okolicznościach.
—
Tytuł: “Mieszkaniec Carcosy”
Szacowany czas lektury: 5 min. 17 s.
Opis: Tajemnicza Carcosa występowała w tekstach Roberta W. Chambersa, pojawiała się też u Lovecrafta. Ostatnio popularność tego intrygującego miasta powróciła dzięki serialowi “Detektyw”. Trzeba jednak pamiętać, że rozpalająca wyobraźnię Carcosa po raz pierwszy została opisana właśnie w tym opowiadaniu.
—
Tytuł: “Nieznajomy”
Szacowany czas lektury: 6 min. 23 s.
Opis: Ostatni utwór w tym zbiorze to solidna opowieść o duchach. Dzikie ostępy, obozowe ognisko i mężczyzna opowiadający o poległych towarzyszach. Pointa – jak w większości opowiadań z tego zbioru – nie zaskakuje.
Za e-booka dziękujemy księgarni internetowej Woblink.com.
*Lovecraft H.P., Nadprzyrodzona groza w literaturze [w:] Przyszła na Sarnath zagłada, Poznań 2016, s. 542.
Jerzy Łanuszewski
Rocznik: 1988
Znak zodiaku: czołg
Scenarzysta serii „Giacomo Supernova” (rysunki: Robert Jach), „Rogdena” (rysunki: Joanna Sępek) i kilku innych komiksów. Poeta niepraktykujący. Mało znany.