Dzisiaj, 23 lutego, obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, który został ustanowiony przez Ministerstwo Zdrowia kilkanaście lat temu. Od tego czasu 23 lutego jest dniem poświęconym upowszechnianiu wiedzy na temat depresji, zwiększaniu świadomości społeczeństwa na temat tej groźnej choroby, a także – co najważniejsze – zachęcaniu chorych do podjęcia leczenia.
Depresja to choroba, tak samo jak grypa czy angina i jako taka wymaga stosownego leczenia – farmakologicznego, psychoterapeutycznego lub obu tych metod jednocześnie. Na depresję może zachorować każdy bez względu na wiek (coraz częściej na tę chorobę zapadają dzieci i młodzież), płeć czy status społeczny. Życie w zawrotnym tempie w propagującym sukces i przebojowość społeczeństwie, w którym negatywne emocje są wyrzucane na margines, sprawia, że coraz gorzej radzimy sobie ze smutkiem, presją, traumą, stratą czy rozstaniem. Objawy depresji są najczęściej bagatelizowane i skrzętnie ukrywane. Na leczenie decyduje się mniej niż połowa chorych, co jest wynikiem przerażającym. Tym bardziej, że według Światowej Organizacji Zdrowia depresja znajduje się w ścisłej czołówce najpoważniejszych jednostek chorobowych na całym świecie.
W ubiegłym roku przedstawiliśmy wam listę książek (znajdziecie ją TUTAJ), które pomagają zrozumieć chorego, zgłębić psychoterapię, zdobyć wiedzę na temat zapobiegania nawrotom. Pojawiły się tam również powieści poruszające temat depresji. W tegorocznym Ogólnopolskim Dniu Walki z Depresją postanowiliśmy przedstawić książkowe propozycje zarówno dla tych, których dopadła sezonowa depresja spowodowana przedłużająca się zimą, jak i dla wszystkich, którzy sądzą, że ich spadek nastroju to nie chwilowa chandra, a znacznie głębszy problem.
Na początek przedstawiamy odświeżoną ubiegłoroczną listę najlepszych książek na temat depresji, którą wzbogaciliśmy o kilka pozycji.
Jedną z osób, które w Polsce wniosły ogromny wkład w badania nad depresją i skuteczną walkę z nią, jest Antoni Kępiński, wybitny psychiatra. Jego książka „Melancholia”, mimo że napisana w 1972 roku, nadal jest zaskakująco aktualnym studium choroby. Antoni Kępiński przybliża czytelnikom świat widziany oczami chorego, jego uczucia oraz myśli i robi to z ogromnym wyczuciem. Kolejną książką jednego z najlepszych polskich psychiatrów, którą warto przywołać w tym kontekście, jest „Lęk”. Kępiński przedstawia tu i analizuje różne rodzaju lęku towarzyszącego ludziom na poszczególnych etapach życia. Pokazuje, jak lęk oswoić i go objaśnić, a przede wszystkim zrozumieć.
Kolejną osobą podejmującą w niezwykle delikatny sposób temat depresji jest Ewa Woydyłło. Swoją książkę „Bo jesteś człowiekiem. Żyć z depresją, ale nie w depresji” zaczyna od diagnozy choroby i odróżnienia jej od czasowego obniżenia nastroju. Autorka pokazuje, jak ważna jest samoobserwacja i udanie się po pomoc do psychologa czy psychiatry. Przybliża czytelnikowi sposoby leczenia depresji, zaczynając od medycyny niekonwencjonalnej aż po terapie profesjonalne.
Depresja powoduje, że chory nie ma apetytu, zaniedbuje obowiązki i nie ma chęci czy sił, żeby wstać z łóżka. Jednak nie zawsze tak bywa. Autorka „Żyję! Depresja mnie nie pokona” Gillian Marchenko od dzieciństwa walczy z dystymią będącą rodzajem przewlekłej depresji. Postronni obserwatorzy postrzegali ją jako skłonność do melancholii i ponuractwo. Jednak Gillian przechodziła również przez epizody ciężkiej depresji. Mimo tego znajduje w swoim życiu siłę do walki. Jej książka jest pełna cennych wskazówek dotyczących tego, w jaki sposób można radzić sobie z chorobą i cieszyć się życiem.
Pisząc o depresji, nie można pominąć Irvina Yaloma, lekarza, psychoterapeuty i emerytowanego profesora psychiatrii na Stanford University. W swoich książkach „Kat miłości. Opowieści psychoterapeutyczne” i „Istoty ulotne. Opowieści psychoterapeutyczne” przedstawia prawdziwe historie swoich pacjentów. Yalom odkrywa przed czytelnikami wszystkie aspekty pracy terapeutycznej – łącznie z lękiem, humorem, tajemnicą i wstrząsającymi rozmowami. Przywołuje zdarzenia dawne, jak i te całkiem świeże. Dzięki dużej dawce empatii pokazuje zalety psychoterapii. To książki dla wszystkich, zarówno dla studentów psychologii czy psychologów oraz laików zainteresowanych tą tematyką, jak i dla tych, którzy zastanawiają się nad rozpoczęciem psychoterapii.
Kolejną ważną książką jest „Depresja i ciało” Alexandra Lowena. Autor zgłębia tu psychologiczne oraz kulturowe czynniki mogące wywołać depresję oraz pokazuje, w jaki sposób można ją pokonać. Stawiane tezy uzasadnia, przywołując swoje wieloletnie doświadczenia z pacjentami.
Nieco inną niż wcześniejsze tytuły jest książka „Jak pokochać centra handlowe” Natalii Fiedorczuk (nagrodzona Paszportem Polityki 2016). Opowiada ona o kobiecie zmagającej się z depresją poporodową, a także innymi zaburzeniami nastroju.
Ostatnią z naszych propozycji jest powieść „Po prostu mnie przytul” Kai Platowskiej. To niezwykle realistyczne studium zmagań młodej dziewczyny z depresją. Bohaterka każdego dnia toczy bój z poczuciem bezsilności i ograniczeniami, z jakimi związana jest jej choroba. Autorka nakreśliła portret dziewczyny i jej walki z zaburzeniami odżywiania, samookaleczaniem i próbami samobójczymi. Jednak książka oprócz smutku i przerażenia daje czytelnikowi także nadzieję na przyszłość, chęć do życia i niezłomną wiarę w drugiego człowieka.
Ten szczególny dzień jest idealnym momentem na to, aby poszerzyć swoją wiedzę dotycząca depresji – tego, jak się objawia, w jaki sposób można sobie z nią radzić i jak jej zapobiegać. Po takiej lekturze warto dla odmiany i odpoczynku sięgnąć po lżejsze książki, które mają szanse poprawić nam humor. W końcu nie wszyscy, którzy mają obniżony nastrój muszą cierpieć na ciężką depresję, pogrążającą go niemożliwej do pokonania rozpaczy lub odcinającą od wszelkich emocji. Jeśli jest Ci smutno, to warto poprawić humor poprzez lekturę przywołujących uśmiech książek.
Które książki bawią najbardziej?
Odpowiedź na to pytanie nie jest wcale prosta, gdyż jak wiadomo poczucie humoru jest niezwykle subiektywne i to, co jednych bawi do łez, nie rozśmieszy drugich. Przedstawiamy Wam jednak kilka naszych sprawdzonych typów (kompletną listę książek znajdziecie TUTAJ).
Pierwszym z nich jest napisany przez Helen Fielding cykl o zwariowanej i uroczej Bridget Jones. Bridget jest nierozgarnięta, niedoskonała, niekonsekwentna i zakompleksiona – i może właśnie dlatego pokochał ją cały świat. Z tą postacią bardzo łatwo się utożsamić, bo w końcu każdemu w życiu zdarzyło się popełnić straszliwą gafę. Autorka wykreowała postać z krwi i kości, która urzeka i bawi. Co więcej, powieści Fielding sprawdzą się nie tylko jako komedia, ale też swoista diagnoza współczesnego świata.
Nie mniej zabawne są wszystkie trzy części „Arystokratki” Evžen Boček. Każda z nich to lekka komedia doprawiona sporą ilością czeskiego humoru. Czyta się je szybko i z dużą przyjemnością. Autor nakreślił w nich niezwykle ciekawy świat arystokracji, w którym bohaterowie to tylko nic nie znaczące kukiełki w rękach losu.
Kolejną propozycją jest seria „Mikołajek”. Za jej powstanie odpowiedzialni są René Goscinny i Jean-Jacques Sempé. Mimo że w założeniu przeznaczona była dla najmłodszych – bawi wszystkich. Urozmaicone pięknymi ilustracjami historyjki pełne są ciepła i humoru. Przygody Mikołajka, Ananiasza, Alcesta i Euzebiusza bawią i uczą. To idealny lek na małe i duże smutki – poprawa humoru gwarantowana.
Wszystkim, którzy nie są fanami klasycznych powieści komediowych, proponujemy sięgnięcie po którąś z powieści Terry’ego Pratchetta, szczególnie tych ze „Świata Dysku”. Są one wyśmienitym połączeniem fantastyki i komedii. Każda książka z tego cyklu jest niepowtarzalna i wyjątkowa. Sam cykl jest dość skomplikowany, rozbudowany i stworzony z wyjątkową konsekwencją, więc jeśli nigdy nie czytaliście żadnej z książek Pratchetta polecamy zajrzeć TUTAJ – znajdziecie tam mnóstwo rad dotyczących tego, jak zacząć czytelniczą przygodę z tym fantastycznym pisarzem.
Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją to moment, w którym każdy z nas powinien zatrzymać się na chwilę i zastanowić się nad tym, co naprawdę wie o tej wyniszczającej chorobie, jaką jest depresja. Warto również poszerzyć wiedzę na jej temat, aby dostrzec pierwsze niepokojące objawy u bliskich, znajomych czy u samego siebie (nie wszyscy chorzy są świadomi swojej choroby). Jeśli jednak dzisiaj nasz humor jest wyjątkowo zły i nie mamy ochoty na lekturę psychologicznych publikacji, można zawsze zrelaksować się z lekką, przyjemną lekturą.
Martyna Gancarczyk
O autorce artykułu
Z wykształcenia menadżer kultury. Uwielbia mieć dobrą książkę zawsze pod ręką. Wielka entuzjastka horrorów zarówno jeśli chodzi o literaturę, kinematografię, jak i gry. Dzień bez książki lub filmu to dzień stracony. Oprócz tego miłośniczka zwierząt, szczególnie psów (a zwłaszcza własnego).