Letni okres to idealny czas na lenistwo i wypoczynek, ale także na nadrabianie czytelniczo-filmowych zaległości. Nie mówię tu tylko o najświeższych premierach (których w wakacje za wiele nie ma), a o pozycjach, które najzwyczajniej w świecie umknęły nam w całorocznym wirze zadań i obowiązków. Osobiście w wakacje (bez względu na to czy spędzone w pracy, czy na urlopie) nadrabiam moje ukochane horrory i literaturę młodzieżową. Mimo że sama do młodzieży już od jakiegoś czasu (niestety) się nie zaliczam, to wciąż sięgam po ten typ literatury, zazwyczaj z ciekawością i sporą nutą nostalgii. A gwarantuje Wam, że jest w czym wybierać! Oto książki młodzieżowe, które urzekną również niejednego dorosłego czytelnika.
Pomyślałam, że półmetek wakacji i Międzynarodowy Dzień Młodzieży, który przypada właśnie dzisiaj, są idealnym pretekstem do zaprezentowania Wam mojej osobistej topki literatury młodzieżowej ostatnich lat (dlatego też nie znajdzie się tu ani seria o Harrym Potterze, ani Jeżycjada, pominę też większość powieści fantasy, gdyż na ten temat pisaliśmy już tutaj).
Najlepsze książki młodzieżowe
Kolejność poniższych tytułów jest całkowicie przypadkowa. Gotowi? Zaczynamy!
-
Cykl „Czerwona Królowa” Victoria Aveyard
„Czerwona Królowa” była dla mnie sporym zaskoczeniem, gdyż kompletnie nie spodziewałam się, że ta historia tak bardzo mnie wciągnie. Pierwszy tom właściwie pochłonęłam i na pewno zabiorę się za kolejne. Początkowo podchodziłam do tej książki jak do jeża, bo przecież ileż było już historii o dziewczynie tak wyjątkowej, że tylko ona może wpłynąć na losy całego świata? Ta powieść jest jednak inna. Lekkość pióra autorki w połączeniu z oryginalną fabuła tworzą doskonałą propozycję letniej (i nie tylko) lektury.
Książka opiera się na kontraście pomiędzy ludźmi o srebrnej i czerwonej krwi. Różnice widoczne są w każdym aspekcie życia: od statusu społecznego po zdolności. Srebrni są bogaci, spędzają czas na doskonaleniu swoich nadprzyrodzonych umiejętności, podczas gdy Czerwoni walczą o przetrwanie. W tym dychotomicznym świecie dorasta czerwonokrwista Mare Barrow specjalizująca się w złodziejskim fachu. Po jednej z kradzieży w jej domu rodzinnym zjawiają się wysłannicy Srebrnych. Okazuje się, że Mare nie jest tylko kolejną nic nie znaczącą Czerwoną, a jej osoba będzie miała ogromny wpływ na losy świata, w którym żyje.
-
„Ponad wszystko” Nicola Yoon
Maddy żyje pod kloszem. Właściwie całe swoje dotychczasowe życie spędziła w domu – nie opuszczając go i nie przyjmując wizyt ludzi z zewnątrz. Jej jedynymi towarzyszkami są mama i pielęgniarka opiekujące się chorą Madeline. Dziewczyna cierpi na schorzenie, które w skrócie można opisać jako uczulenie na świat – dosłownie wszystko może wywołać u niej reakcję alergiczną, która może doprowadzić do śmierci. Każdy dzień w życiu osiemnastoletniej Maddy jest podobny do kolejnego i kolejnego, i kolejnego. Jedyną odskocznią są dla niej ukochane książki, a zwłaszcza jedna z nich – „Mały Książe”. Życie Madeline zmienia się o 180 stopni, kiedy do domu obok wprowadza się nowa rodzina. Jednym z jej członków jest Olly, wiecznie ubrany na czarno nastolatek, który od razu wzbudza zainteresowanie Maddy (z wzajemnością). Od tego momentu jej życie nie będzie już takie jak wcześniej. Nastolatka będzie musiała podjąć decyzję, czy żyć jak dotychczas (nie żyjąc tak naprawdę), czy też postawić na szali wszystko, łącznie z własnym życiem.
To jedna z moich ulubionych książek z tego zestawienia. Jest poruszająca, pełna smutku, ale i optymizmu. Wciąga od pierwszej strony. Całości dopełniają rysunki wykonane przez męża autorki. Polecam zwłaszcza wszystkim alergikom, dla których słoneczne lato (nie mówiąc już o wiośnie) to jeden z najgorszych okresów w całym roku.
-
„Fangirl” Rainbow Rowell
Zabawna, pełna ciepła powieść. „Fangirl” to historia o dorastaniu, przyjaźni mimo różnic i o wyjątkowej miłości do książek.
Wren i Cath, siostry bliźniaczki, to zupełne przeciwieństwa. Pierwsza z nich chce spróbować wszystkiego, co świat ma do zaoferowania, lubi imprezy, ludzi, gwar i randki. Cath z kolei jest cicha i spokojna. Bardziej od szalonych domówek ceni sobie zacisze dzielonego z siostrą pokoju. Jej wielką pasją jest pisanie fanfików do swojej ukochanej książki (o nastoletnim czarodzieju Simonie Snow). Mimo tego, że siostry były swoimi zaprzeczeniami, pozostawały nierozłączne. Zmieniło się to wraz z początkiem nauki w college’u, gdzie ich drogi się rozeszły. Dziewczyny zamieszkały osobno. Mniej przebojowa siostra będzie musiała opuścić swoją bezpieczną strefę i spróbować stawić czoła rzeczywistości. Na swojej drodze spotka cudną Regan i Leviego.
Książka urzeka naturalnością. Nic tutaj nie jest wymuszone, zrobione na siłę Spawy ważne są przeplatane z codziennością, jaką zna każdy z nas. Autorka zrobiła to bardzo taktownie, nie wymyślając na siłę dramatów.
-
Seria „Never Never” Colleen Hoover i Tarryn Fisher
Główni bohaterowie książki – Charlie i Silas nie pamiętają niczego sprzed momentu nagłego ocknięcia się. Są czystymi kartami: nie wiedzą, kim są, skąd pochodzą, jaka jest ich przeszłość. Ze wspólnych zdjęć wnioskują, że byli/są parą. W odkryciu własnej tożsamości mają pomóc im tajemnicze kartki, notatki i fotografie.
Już od samego początku powieści czytelnik jest wraz z bohaterami wrzucony na głęboką wodę. Razem z nimi stopniowo próbuje zrozumieć, co się stało, w jaki sposób i dlaczego Charlie i Silas stracili pamięć. Wpadamy na różne tropy i teorie, które prowadzą wprost ku zaskakującemu zakończeniu.
-
„Fanfik” Natalia Osińska
Pozycja zaskakująca i niejednoznaczna. To historia o rodzinie, przyjaźni, poszukiwaniu własnej tożsamości. Brzmi sztampowo? Gwarantuję, że taka zdecydowanie nie jest. Dużą zaletą jest fakt, że nie jest to typowe romansidło, a dobra obyczajowa książka. Można określić ją również mianem świeżej, a nawet w pewnym sensie innowacyjnej. Pokazuje, że ludzie nie są tacy sami i że jest to jak najbardziej ok. Osińska daje nam lekcję tolerancji i szacunku dla drugiej osoby, tak ważnych zwłaszcza w okresie dorastania. Autorka zdecydowanie nie boi się kontrowersji.
Historia zaczyna się pewnego wrześniowego dnia na korytarzu jednego z liceów. Spotykają się tam chłopak i dziewczyna. On to „nowy”, ona ma problemy. Brzmi jak typowa romantyczna licealna znajomość. Ale czy tak jest naprawdę? Polecam przekonać się samemu.
-
Cykl „Buntowniczka z pustyni” Alwyn Hamilton
Idealna propozycja dla wszystkich fanów „Księgi tysiąca i jednej nocy”. Dobrze się czyta, zwłaszcza w upalne lato. Wysokie temperatury i prażące słońce obecne zarówno za oknem, jak i na kartach powieści pomagają jeszcze lepiej wczuć się w sytuację głównej bohaterki.
Nie zabraknie tu starożytnej magii, niebezpiecznej pustyni, orientalnego klimatu. Krążą plotki, że istnieją jeszcze miejsca, gdzie dżiny zajmują się magią, a po bezkresnym oceanie piasku poruszają się tajemnicze bestie z ogniem zamiast krwi. Jednakże miejsce, w którym mieszka nastoletnia Amani nie jest ani magiczne, ani nawet w jakikolwiek sposób ciekawe – to kompletna dziura. Zbuntowana nastolatka chce za wszelką cenę wyrwać się z nudy i stagnacji, dlatego przy najbliższej okazji postanawia opuścić swój dom. Jest pewna, że dzięki swojej umiejętności posługiwania się bronią ucieknie przed despotycznym wujem. Wtedy na jej drodze staje Jin, tajemniczy cudzoziemiec mogący pomóc Amani w realizacji jej planu. Bieg wydarzeń, którego nie da się już zatrzymać sprawia, że nastolatka będzie musiała uciekać przed Sułtanem i jego armią razem ze zbiegiem, który został oskarżony o zdradę stanu.
-
„13 powodów” Jay Asher
To książka ważna i trudna, gdyż przy nieuważnej lekturze może być odczytana zupełnie opacznie. Główną bohaterką jest Hannah Baker, nastolatka, która zdecydowała się popełnić samobójstwo. Dlaczego? Swoją decyzję uzasadnia 13 powodami nagranymi na 7 kasetach. Taśmy w założeniu mają zostać przekazane kolejno wszystkim, którzy w jakimś stopniu przyczynili się do tragicznej decyzji dziewczyny. Historię Hannah poznajemy wraz z Clayem, bohaterem jednej z taśm.
W przypadku „13 powodów” szczególnie polecam nie lekturę książki, a wysłuchanie audiobooka. Podczas takiej recepcji książki odbiorca czuje się tak, jakby to on sam był jednym z adresatów kaset. Rozbrzmiewające w uszach przemyślenia Hannah sprawiają, że zanurzamy się w utwór całkowicie.
Problem poruszany w tej książce jest niewątpliwie ważny i powszechny. Po tę pozycję powinni sięgać nie tylko młodzi czytelnicy, ale także (a może przede wszystkim) rodzice czy nauczyciele – być może lektura przybliży ich w jakiś sposób do niezrozumiałego nastoletniego świata. Czy waszym zdaniem książki młodzieżowe powinny poruszać tak istotne kwestie?
-
„Historia Mademoiselle Oiseau” Andrea de La Barre de Nanteuil, Lovisa Burfitt
Nie jest to książka typowo młodzieżowa, ale taka, która podbije serca zarówno małych, jak i dużych dziewczyn. Uroku niebanalnej historii o marzeniach i przyjaźni, okraszonej sporą dawką paryskiej mody, dodają przepiękne ilustracje. Oprawa graficzna książki jest wyrafinowana i elegancka. Dużą zaletą jest to, jak bardzo rysunki pojawiające się w tej opowieści odbiegają od tych, które zazwyczaj zdobią książki młodzieżowe i dla dzieci.
A sama historia? Pozornie zupełnie nieskomplikowana, jednak po zanurzeniu się w lekturze okazuje się pełną magii i ciepłych uczuć. Mała Isabelle jest osobą całkowicie niewyróżniającą się, zupełną szarą myszką. Z nikim nie rozmawia, nikogo nie interesuje. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia trafia do mieszkania ekscentrycznej, eleganckiej i tajemniczej Mademoiselle Oiseau.
-
„Maybe Someday” Colleen Hoover
Jest to jedna z najlepszych książek Colleen Hoover. To także moja ulubiona powieść tej autorki. Książka pokazuje, w jaki sposób można mówić o emocjach, nawet tych najtrudniejszych do zrozumienia i wyrażenia. Historia jest zadziwiająco prosta – dwoje młodych ludzi zakochujących się w sobie, mimo że wcale tego nie planowali. Zauroczenie prowadzi do trudnej i bolesnej relacji między bohaterami a ich najbliższymi. W końcu miłosny trójkąt rzadko nie zostawia po sobie żadnych ofiar.
Czytelnik wraz z bohaterami będzie musiał się zastanowić nad wyborem między lojalnością a szaloną miłością. Historia, pomimo swojej prostoty, jest bardzo dojrzała, pouczająca i niebanalna. Polecam zwłaszcza wszystkim miłośnikom opowieści o miłości.
-
Cykl „Zwiadowcy” Johna Flanagana
Wszystkie książki z tego cyklu czyta się szybko, a lektura jest lekka i satysfakcjonująca. Głównym bohaterem jest piętnastoletni Will, który chce w przyszłości zostać rycerzem. Jednak drobna budowa przeszkadza mu chociażby we władaniu mieczem. Enigmatyczny Halt proponuje Willowi, aby ten został zwiadowcą. Zwiadowcy owiani są legendą, ponoć mają do czynienia z mroczną magią i potrafią stawać się niewidzialni. Ale zanim młody chłopak zostanie zwiadowcą, czeka go trudna droga i wielka przygoda.
Główną zaletą cyklu Zwiadowcy jest styl, jaki wykreował Flanagan. To jego podejście i kunszt literacki sprawiają, że te książki aż tak dobrze się czyta. Pisarz oprócz dobrej historii daje czytelnikowi również rady i wskazówki, jak postępować i co jest tak naprawdę ważne w życiu.
Bonus – „Iluminae” Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ten międzynarodowy bestseller to prawdziwa książka XXI wieku. Potencjał, jaki posiadała, został w pełni wykorzystany. Wszystko jest tu doskonale i starannie dopracowane, zarówno pod względem wizualnym, jak i fabularnym. „Iluminae” to książka niezwykła pod względem formy i niezwykle skomplikowana pod względem technicznym. Składa się właściwie tylko ze zdjęć, notatek i raportów. Jest dobrze przemyślana i zrealizowana. Celowo nie zdradzam, o czym jest – moim zdaniem akurat w tym przypadku najlepiej po prostu po nią sięgnąć, bez czytania zarysów fabuły czy recenzji. Dzięki zakończonej sukcesem akcji crowdfundingowej Wydawnictwa Otwarte możemy przeczytać tę nietypową książkę w ojczystym języku. Gdy mamy na myśli książki młodzieżowe na miarę XXI wieku, to „Iluminae” przychodzi do głowy od razu.
Poza zestawieniem – seria „Pretty Little Liars” Sary Shepard
Na koniec mam dla Was jeszcze jedną propozycję – serię „Pretty Little Liars” składającą się z 16 tomów podstawowych i 2 uzupełniających. Nie jest to najlepsza seria w moim zestawieniu, jednak mam do niej ogromny sentyment. Bohaterkami są przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer, Hanna i oczywiście Alison. Ostatnia z nich to szkolna gwiazda, dziewczyna, z którą każdy chce się przyjaźnić i być jak ona. Alison jednak znika w niezwykle tajemniczych okolicznościach. Rok po tym traumatycznym dla jej przyjaciółek wydarzeniu dziewczyny zaczynają dostawać złowieszcze SMS-y – ktoś podpisujący się jako A. zna ich wszystkie sekrety, nawet te, które miały zniknąć wraz z Alison. To lekka lektura idealna na wakacje.
Mam nadzieję, że wszyscy fani młodzieżówki znajdą w zestawieniu coś dla siebie, a tych, którzy myślą, że książki młodzieżowe nie są dla nich, zachęcam do sięgnięcia po którąś z wymienionych pozycji. Przekonacie się, że literatura młodzieżowa porusza ważne tematy w interesujący sposób i nadaje się nie tylko dla młodych ciałem, ale i duchem.
Książki młodzieżowe – inne zestawienia
Książki młodzieżowe opisywaliśmy także w innym tekście. Po kolejną dawkę najlepszych rekomendacji zapraszamy do lektury poniższego tekstu:
Martyna Gancarczyk
O autorce artykułu
Z wykształcenia menadżer kultury. Jeszcze studentka, ale już niedługo. Uwielbia mieć dobrą książkę zawsze pod ręką. Wielka entuzjastka horrorów zarówno jeśli chodzi o literaturę, kinematografię, jak i gry. Dzień bez książki lub filmu to dzień stracony. Oprócz tego miłośniczka zwierząt, szczególnie psów (a zwłaszcza własnego).