Trzecią część literackiego przewodnika po Wielkiej Brytanii rozpoczniemy zagadkowo i kryminalnie, przybliżając Wam sylwetki dwóch znanych na całym świecie wyjątkowych detektywów – Sherlocka Holmesa oraz Herkulesa Poirota. Obecna w zestawieniu jest również J.K. Rowling, która po magicznym cyklu o Harrym Potterze wróciła z kryminalną trylogią wydaną pod pseudonimem Robert Galbraith. Nie zabraknie tu również sensacji i powieści szpiegowskiej w wydaniu Johna le Carré’a, thrillerów Sharon Bolton i głośnej ostatnimi czasy „Lokatorki” autorstwa JP Delaneya. Na końcu przewodnika powrócimy do czasów dzieciństwa z książkami takimi, jak „Kubuś Puchatek”, „Wyspa skarbów” czy „Podróże Guliwera”. Przybliżymy Wam także Wyspy non-fiction i te widziane oczami naszych rodaków.
Drugą część przewodnika znajdziecie tutaj.
Stacja X: Kryminał
Choć to E.A. Poe powinien być nazywany ojcem literatury detektywistycznej, mistrzostwo w tym gatunku osiągnął Arthur Conan Doyle. Stworzył on postać najsłynniejszego detektywa wszechczasów, bezwzględnego racjonalisty, który przez lata nie był świadomy faktu, że to planeta Ziemia okrąża Słońce (wiedza ta nie była mu potrzebna w trakcie pracy śledczej), mistrza dedukcji nieprzerwanie palącego fajkę zapchaną tytoniem i kokainą, Sherlocka Holmesa. Z pewnością za chichot losu można uznać fakt, że tak twardo stąpającego po ziemi człowieka wykreował jeden z największych zwolenników spirytyzmu swoich czasów!
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać żadnej z przygód słynnego detektywa i jego asystenta doktora. Watsona, polecamy zacząć przygodę z nim od mrożącej krew w żyłach historii przeklętego rodu Baskerville’ów, któremu zagraża piekielny ogar. Spotkanie tego nieludzkiego stworzenia niechybnie kończy się śmiercią. Jak się szybko okazuje, demoniczna istota może zagrozić także słynnemu detektywowi…
Choć powieść została wydana na początku XX wieku ani trochę się nie zestarzała, dalej buduje napięcie i zdumiewa tak, jak powinien najlepszy kryminał.
Detektywi bywają różni, niektórzy są bardzo niepozorni. Jak ten niski, grubiutki, pochodzący z Belgii dżentelmen, z charakterystycznym wąsikiem, dźwięcznym francuskim akcentem, wielokrotnie z Francuzem mylony, mający wiele fobii, za to doskonale rozwiązujący najróżniejsze zawiłe zagadki kryminalne – od poszukiwania zaginionej biżuterii po brutalne morderstwa. Za stworzenie tej sylwetki odpowiedzialna jest angielska mistrzyni kryminału Agatha Christie, a mowa oczywiście o postaci Herkulesa Poirota – obok wspomnianego Sherlocka Holmesa najbardziej znanego detektywa w historii literatury. Poirot jest bohaterem przeszło trzydziestu powieści i tomów opowiadań, a mimo że to postać fikcyjna, to na rynku literackim ukazał się tomik z jego najbardziej znanymi wypowiedziami, a nawet jego biografia. Sposób konstruowania fabuły przez Christie oraz to, jak postać charyzmatycznego Belga rozwiązywała swoje zagadki, stały się kanoniczne, wielu późniejszych pisarzy w bezpośredni sposób nawiązywało do wykreowanego przez nią zimnokrwistego modelu dedukcyjnego.
Konstrukcyjnie książki Christie są do siebie bardzo podobne, dlatego pisarskiego mistrzostwa brytyjskiej królowej kryminałów dowodzi fakt, że pomimo tego udało jej się wymyślić i opisać aż tak wiele wciągających zagadek kryminalnych, zbrodni i tajemnic. “Morderstwo w Orient Expressie”, “Śmierć na Nilu”, “I nie było już nikogo”, “Pięć małych świnek” czy “Słonie mają dobrą pamięć” to tylko kilka z wielu ikonicznych tytułów w dorobku pisarki. Lektura kryminałów Christie to czysta przyjemność; zdecydowanie idealna opcja dla czytelników lubujących się w krótkich, mocnych i wyrafinowanych lekturach, z nutką ekstrawagancji i kunsztu detektywistycznego głównego bohatera.
Dzieje brytyjskiego kryminału potrafią także zaskakiwać niczym najlepsza powieść. Z pewnością znacie J.K. Rowling, która zasłynęła stworzeniem przygód młodego czarodzieja z blizną w kształcie błyskawicy na czole. Kto ją przeczytał, ten wie, że pani Rowling nawet pisząc książki dla dzieci miała ciągoty do opisywania spraw daleko wykraczających poza to, co powinno interesować młodszych czytelników. Demoniczne istoty żywiące się strachem, rytuały pełne cierpienia, tortury – w historii Harry’ego Pottera stanowiły one zaledwie tło dla epickiej opowieści o walce dobra ze złem dla dzieci i młodzieży. Co się jednak dzieje, gdy słynna pisarka przestanie zwracać uwagę na wrażliwość oraz zainteresowania dzieci i zacznie opisywać przerażające aspekty naszego świata?
Powstanie niezwykle intrygujący kryminał, który suma summarum można zaliczyć do thrilleru. Trylogię o detektywie Strike’u, pełnym traum byłym weteranie wojennym służącym w czasie wojny w Afganistanie, autorka wydała pod pseudonimem Robert Galbraith. Rowling wyznała, że chciała sprawdzić, czy miałaby szansę odnieść obecnie sukces jako debiutantka w gatunku literackim, z którym nie jest kojarzona. Możemy śmiało powiedzieć, że udowodniła, że jej talent literacki jest prawdziwy i nieprzypisany do jednego typu twórczości.
Stacja XI: Sensacja/thriller
Choć dziś trudno w to uwierzyć, kiedyś zawód szpiega nie był uważany za prestiżowy, nie był darzony choćby cieniem szacunku, uważany był za niegodny człowieka honoru. A jednak obecnie sytuacja wygląda zgoła inaczej: kiedy myślimy o szpiegu, od razu wyobrażamy sobie atrakcyjną fizycznie osobę o nienagannych manierach, ratującą kraj lub cały świat przed katastrofą (a czy jest coś bardziej godnego człowieka honoru niż to?). Ten dobry pijar szpiegów zawdzięczamy w znacznej mierze angielskiej literaturze.
Jednym z najlepszym twórców powieści szpiegowskiej jest John le Carré, pisarz o tyle wiarygodny, że sam pracował dla brytyjskiego wywiadu. Jego karierę przerwało najgorsze wydarzenie, jakie może spotkać szpiega (poza torturami i śmiercią w męczarniach): został zadenuncjowany przez podwójnego agenta działającego na rzecz ZSRR, słynnego Kima Philby’ego. To właśnie w efekcie zdrady le Carré nie mógł kontynuować swojej pracy wywiadowczej i poświęcił się całkowicie pracy pisarskiej.
Tak rozpoczął drugie, pełne sukcesów życie jednego z najpoczytniejszych brytyjskich pisarzy XX wieku. Jednak to nie wtedy wydał swoją najsłynniejszą, debiutancką powieść. “Z przejmującego zimna” opublikował pod pseudonimem jeszcze jako pracownik wywiadu.
Książka opowiada o brytyjskim agencie Alecu Leamasie, dowodzącym siatką szpiegowską w Berlinie Wschodnim. Traci on kolejnych ludzi, rozpracowywanych i mordowanych przez niemiecki kontrwywiad. Kiedy ginie ostatni człowiek, londyńska centrala odwołuje Leamasa z NRD i zleca mu niezwykle delikatne i niebezpieczne zadanie: udział w starannie zaplanowanej akcji przeciwko numerowi 1 wschodnioniemieckiego wywiadu. Leamas skrupulatnie przygotowuje się do odegrania powierzonej mu roli. Nie wie jednak, że w tej grze ma być jedynie pionkiem, którego można się pozbyć, kiedy przestanie być potrzebny…
Pozostaje tylko domniemywać, czy opowiedziana historia zawiera prywatne doświadczenie le Carré’a lub któregoś z bliskich mu ludzi.
Niezwykle interesującą, choć nie dość docenioną pisarką thrillerów psychologicznych jest Sharon Bolton, autorka cyklu opowiadającego o śledztwach policjantki Lacey Flint. Naszym zdaniem najmocniejszą z nich jest powieść “Małe mroczne kłamstwa”.
Wyobraźcie sobie troje bliskich ukrywających przed sobą straszne tajemnice. Jedna z nich, Catrin Quinn, przed trzema laty straciła w wypadku dwóch synów. Od tego czasu nie potrafi wrócić do równowagi. Ma depresję, widzi duchy swoich dzieci. Jej małżeństwo rozpadło się, romans ledwie się tli. Żyje nienawiścią i pragnieniem zemsty. Bardzo dobrze zna sprawcę jej nieszczęścia. On również nie potrafi zapomnieć o tym, co się zdarzyło. Nocami podkradają się pod swoje domy. Gdy w okolicy znika kolejne dziecko, podejrzenia i oskarżenia spadają na Catrin. I ona, i jej były kochanek Callum, i najlepsza przyjaciółka z dzieciństwa Rachel ukrywają straszne tajemnice. Wiele ich łączy: wszyscy są w żałobie i nikt nie ufa nikomu, nawet sobie. A do odkrycia prawdy wiedzie daleka i kręta droga… Trudno nie sięgnąć po tak zapowiadającą się powieść, prawda?
Ostatnio na listach bestsellerów króluje bardzo nietypowy dreszczowiec pt. “Lokatorka”. Jej autorem jest JP Delaney… o którym nie ma zbyt wiele informacji. Wiemy, że urodził się w Ugandzie, że obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii i że „JP Delaney” to tylko jego pseudonim. “Lokatorka” jest interesującym przykładem mieszanki niezwykle niepokojącego thrillera erotycznego i psychologicznego. Opowiada historię dwóch kobiet, które w różnym czasie zamieszkują w niezwykle nowoczesnym, minimalistycznym budynku. By móc w nim zamieszkać, muszą spełnić wiele niezwykle rygorystycznych kryteriów. Sęk w tym, że obie wdają się w niebezpieczny romans. Historię jedną z nich poznajemy jako opowieść, która już się wydarzyła, drugiej zaś jako opowieść, która właśnie się dzieje. Spiętrzenie coraz bardziej niepokojących przeszłych wydarzeń w kontekście analogicznej teraźniejszości buduje niezwykłą i niepowtarzalną atmosferę pełną grozy.
Stacja XII: Literatura dziecięca i młodzieżowa
Dzieciństwo milionów ludzi na całym świecie byłoby zupełnie inne bez przygód Kubusia Puchatka, Krzysia, Tygryska i Kłapouchego, dlatego twórca tych postaci A.A. Milne zaliczany jest do grona najważniejszych pisarzy brytyjskich. Zanim jednak odkrył w sobie talent pisarski, studiował matematykę, a na uczelni poznał H.G. Wellsa, który w znacznym stopniu przyczynił się do znalezienia przez autora powołania literackiego. Milne rozpoczął swoją karierę pisarską od stworzenia parodii przygód o Sherlocku Holmesie, publikacje nie były jednak zbyt udane – w późniejszych latach autor zadbał o to, by nie były już później nigdzie wznawiane. Milne, podobnie jak Tolkien, przeżył etap służby na froncie I wojny światowej, a wspomnienia z niej wywarły niebagatelny wpływ na jego twórczość. Wstąpił do wojska z poczucia obowiązku, sam przez całe życie podkreślał, że jest pacyfistą. Największą przemianę przeżył po narodzinach syna Christophera Robina, pierwowzoru późniejszego Krzysia. Na pomysł stworzenia postaci Kubusia Puchatka Milne wpadł po podarowaniu swojemu potomkowi pluszowego niedźwiadka. Do dziś przygody zwierzaków ze Stumilowego Lasu sprzedały się w nakładzie kilkudziesięciu milionów na całym świecie.
Stacja XIII: Literatura przygodowa
Zagłębiając się w świat brytyjskiej literatury, nie można zapomnieć o powieściach przygodowych. Pod przykrywką przyjemnych, wciągających i stosunkowo łatwych w lekturze opowieści pisarze przemycali wiele istotnych kwestii dotyczących kultury i historii Wielkiej Brytanii.
Jedną z najstarszych książek w tym zestawieniu jest powieść o skróconym tytule “Podróże Guliwera”, a pełny tytuł brzmiał: “Podróże do wielu odległych narodów świata, w 4 częściach, opisane przez Lemuela Guliwera, najpierw lekarza okrętowego, później kapitana kilku statków”. Książka Johnatana Swifta powstała w 1726 roku i do dziś uchodzi za jedną z najważniejszych książek w historii literatury brytyjskiej, znajduje się też w kanonie literatury światowej. W czasach Swifta popularne było pisanie pamfletów i satyr, “Podróże Guliwera” są właśnie wypadkową literatury przygodowej i satyry na ówczesne społeczeństwo. W Polsce powieść pierwszy raz ukazała się w 1842 roku, w tłumaczeniu Jan Nepomucena Bobrowicza. Swift w treść swojej powieści zwinnie wplótł krytykę społeczeństwa, polityków, obyczajowości, kryzysu nauki.
Pochodzący ze Szkocji Robert Louis Stevenson to nie tylko autor wcześniej wymienionego przez nas “Doktora Jekylla i pana Hyde’a”, ale też postać, której miliony dzieci mogą zawdzięczać godziny niezapomnianej zabawy. “Wyspa skarbów” to książka, która rozpropagowała przygodowe opowieści o żeglarzach, dzięki której utrwalił się wizerunek pirata z drewnianą nogą, opaską na oku, papugą na ramieniu i butelką rumu w ręce. Na pomysł napisania tej powieści Stevenson wpadł po tym, jak w ramach zabawy narysował mapę dla swojego przybranego syna, okraszając to krótką historyjką o piratach, którzy gdzieś niedaleko ukryli skarb. Idea na tyle mu się spodobała, że usiadł do pisania i stworzył monumentalną książkę, na podstawie której powstało przeszło 50 ekranizacji kinowych i telewizyjnych, nie mówiąc już o całej rzeszy naśladowców, którzy silnie inspirowali się prozą Szkota, z “Piratami z Karaibów” na czele.
Stevenson zmarł stosunkowo młodo – w wieku 44 lat dostał udaru, był to rezultat wieloletniego zażywania laudanum i opium. Oprócz “Wyspy skarbów” zostawił po sobie 13 powieści i kilkanaście krótkich nowel.
Stacja XIV: Wyspy non fiction
Choć to, co napiszę, może zabrzmieć dziwacznie, to najciekawsze pozycje w dorobku literackim Wielkiej Brytanii nie ograniczają się tylko do twórczości pisarzy, poetów i ludzi nauki. James Rebanks udowodnił, że można stworzyć bestseller, opisując życie najzwyklejszego obywatela wysp, który żyje w dokładnie ten sam sposób, co jego przodkowie od tysiącleci – pasąc owce. Czy opowieść o zwyczajnym życiu pasterza może być interesująca? Okazuje się, że w XXI wieku jak najbardziej!
W świecie nietrwałych wartości, który ulega nieprzerwanym i coraz szybszym przemianom, to opowieść o ludziach, których postawa od wieków jest niezmienna, a ich styl życia bezwzględnie regulowany jest porami roku; opowieść o ludziach, których egzystencja namacalnie zależy od zwierząt, którzy z jednej strony je wykorzystują, a z drugiej traktują z należnym szacunkiem, zdumiewa i wzrusza. Przy czym należy podkreślić jeden szczególnie istotny fakt: James Rebanks nie jest z zawodu dziennikarzem, pisarzem czy reportażystą. Nie ma wyższego wykształcenia, nie uciekł z miasta na wieś, nie jest zewnętrznym obserwatorem. Jest pasterzem z krwi i kości, jak jego ojciec, dziadek i pozostali jego przodkowie. Bardziej wiarygodnych opisów nie mógł stworzyć nikt inny.
Stacja XV: Wielka Brytania oczami Polaków
A jak wyglądają Wyspy oczami naszych rodaków? Zwykłych Polaków, którzy w masie 2 milionów emigrantów wyjechali z Polski za chlebem? Ewa Winnicka postanowiła zebrać ich opowieści i wydać je w jednej książce pod wiele mówiącym tytułem “Angole”. Choć Wielka Brytania zdecydowanie należy do naszego kręgu kulturowego i tak wielu polskich obywateli przeżyło szok kulturowy, gdy postanowili w niej zamieszkać.
Książka była już recenzowana na portalu Czytaj PL w ramach cyklu “Czytanie dla zabieganych”.
Literatura brytyjska jest niezwykle bogata, rozbudowana i ciągle zaskakuje. Wyspy od wieków są krainą ludzi nie tylko zmieniających świat, ale też opowiadających historię urzekające ludzkość. I niewiele wskazuje na to, by ten trend został zatrzymany.
Kuba Krasny
Mikołaj Kołyszko
O autorze
Miłośnik literatury pięknej uzależniony od koncertów i festiwali.
Chciałby robić tysiąc rzeczy na raz, jednak na drodze do spełnienia stoi jego największy wróg – czas.
Rocznik 94. Redaktor Xięgarni.pl, All in University, kiedyś związany z Valkirią Network. Student Zarządzania Kulturą i Mediami UJ.
Najbardziej lubi poznawać, rozmawiać i przebywać z ludźmi, którzy go inspirują.
O autorze
Brand manager Woblink.com i red. nacz. portalu CzytajPL.pl. Były red. nacz. magazynu internetowego Masz Wybór.
Z wykształcenia: magister religioznawstwa.
Z zamiłowania: dziennikarz obywatelski, pisarz.
Wyróżniony tytułem Dziennikarza Obywatelskiego 2013 Roku (kategoria „Recenzja”).
Autor książek: Groza jest święta, Tajemne Oblicze Świata, Tajemne Oblicze Świata II. Piekielny Szyfr i Wegetarianizm bez tajemnic.
Zdjęcie autora jest pracą zbiorową studentów SKF (Darka Kuźmy, Kasi Giermańskiej, Izy Łukasik, Patrycji Popek oraz Małgorzaty Miłek).