W Stacji: Literatura listopadowego numeru miesięcznika „Znak” znajdziecie opowiadanie „Potwór w szafie” Wojciecha Chamiera-Gliszczyńskiego, autora nominowanego do Nagrody Literackiej ArtRage 2020 „Psiego portrecisty” i „Dawek fantomowych”. Poniżej natomiast prezentujemy krótki wywiad z autorem.
Czego szukasz w literaturze?
Wojciech Chamier-Gliszczyński: Literatura zaspokaja specyficzne potrzeby umysłu i trudno wyjaśnić, z czego wynika powab jednostkowego, nieuchwytnego doświadczenia podróży przez cudzą narrację. Najczęściej do lektury skłania mnie czysta ciekawość, innym razem chodzi o wywołanie stanów lub odczuć podobnych do tych, których doznaje się, patrząc na zimowy pejzaż Bruegla. To wszystko odbiega od potocznego rozumienia słowa „rozrywka”, ale w gruncie rzeczy jest nią w przeważających wypadkach – można powiedzieć, że tego właśnie szukam.
W jaki sposób pracujesz?
Myślę, że dla większości autorów, których zawód nie jest związany z literaturą, pisanie wiąże się z ciągłą walką o czas na pisanie. Piszę rano przed pracą, niekiedy wieczorem. Często korzystam z edytora tekstów na telefonie albo programu do sporządzania notatek – sprawdza się, kiedy trzeba dłużej poczekać na sądowym korytarzu. Oczywiście nie zawsze to wychodzi, nie zawsze życie pozwala na rutynowe codzienne pisanie; dużo jest przy tym chodzenia po gabinecie, przepisywania, czekania na dobry pomysł lub właściwe rozwiązanie, które przychodzi dopiero na drugi dzień, kiedy przekręcam klucz w drzwiach albo podlewam bukszpany.
Co najchętniej czytasz?
Posiadam jedną przypadłość czytelniczą: czasami wpadam w ciąg czytania kilkunastu książek jednego autora z rzędu. Inne nawyki trudno mi scharakteryzować, ponieważ moje wybory lekturowe są bardzo przypadkowe. Aktualnie na przykład się cieszę z publikacji Niewyczerpanego żartu Davida F. Wallace’a w polskim przekładzie.
Jaką funkcję może współcześnie spełniać / spełnia literatura?
Nie jestem w stanie wyróżnić szczególnej funkcji, którą mogłaby spełniać literatura; nie jest ona po prostu tak wyjątkowa w porównaniu z innymi dziedzinami sztuki. Uważam jednak, że z jednego względu literatura jest ważna, mianowicie stanowi szczególnego rodzaju wehikuł / medium, dzięki któremu myśl wybrzmiewa najpełniej, ponieważ literatura operuje w sferze języka, ten zaś jest podstawowym narzędziem myślenia
A oto fragment opowiadania:
„I tak Szafa stał się prawdziwym odludkiem, o ile nie był nim już wcześniej. Zapuścił długie włosy i paznokcie, które wyglądały jak orle szpony, i nikt go nie odwiedzał na przystani ani nie dzwonił. Owszem, Szafa chciał być szczęśliwy. W końcu przywdziać właściwy kostium, ten, który na niego pasuje. Gdy był małym chłopcem, lubił przebierać się w strój Ōgon Batto, sprezentowany mu przez ciotkę – może właśnie wtedy, i tylko wtedy, rzeczywiście był sobą? »Musisz znaleźć strój, który najbardziej ci odpowiada« – mówiła ciotka. No tak, ale trudno wychodzić dziś na świat w stroju japońskiego superbohatera z nadwagą.”
Wojciech Chamier-Gliszczyński – BIOGRAM
Pisarz i prawnik, z zawodu radca prawny. Publikował opowiadania w magazynie literackim „biBLioteka” wydawanym przez Biuro Literackie i miesięczniku „Pismo. Magazyn Opinii”. Autor powieści Portrecista psów (2020) oraz Dawki fantomowe (2022). Mieszka w Słupsku