Po roku oczekiwania Gwiezdne Wojny wracają do kin. Wczoraj na srebrne ekrany w całej Polsce trafiła VIII część sagi – „Ostatni Jedi”. Jest to już trzecia produkcja od momentu, kiedy w 2012 roku Walt Disney Company przejęła Lucas Film za astronomiczną kwotę przeszło 4 miliardów dolarów. Dzięki umowie korporacja zyskała możliwość kontynuowania serii i dystrybucji kolejnych filmów pod szyldem Star Wars. 20th Century Fox zachował m.in. prawa do fizycznej dystrybucji dwóch oryginalnych trylogii.
Nowy producent Gwiezdnych Wojen planuje co roku wypuszczać kolejne filmy związane z uniwersum. Walt Disney Company stworzyła do tej pory trzy filmy w oparciu o franczyzę. W 2015 roku do kin trafiła VII część „Przebudzenie mocy”, rok później ukazał się spin-off „Łotr 1: Gwiezdne wojny – historie”, natomiast 14 grudnia w Polsce (na świecie 9 grudnia) ukazała się VIII część – „Ostatni Jedi”. Już teraz wiemy, że w przyszłym roku możemy spodziewać się produkcji poświęconej postaci Hana Solo, a w 2019 roku IX części, za którą odpowiedzialny będzie J.J. Abrams.
Z okazji premiery kolejnej odsłony sagi prezentujemy lektury obowiązkowe dla fanów Gwiezdnych Wojen.
„George Lucas. Gwiezdne Wojny i reszta życia”
Bez tego człowieka nie powstałyby Gwiezdne Wojny. Reżyser, scenarzysta, producent, ale przede wszystkim wizjoner i człowiek orkiestra. Tytuł biografii jest niezwykle istotny, ponieważ „reszta życia” George’a Lucasa jest równie ciekawa jak ta część poświęcona Gwiezdnym Wojnom. To chociażby prace nad takimi produkcjami jak saga o Indianie Jonesie czy „Willow”. Lucas jest również założycielem wielkiego przedsiębiorstwa, dzięki któremu Gwiezdne Wojny to nie tylko filmy, ale również gry komputerowe, gadżety, akcesoria i odzież tematyczna. Biografia autorstwa Briana Jaya Jonesa skupia się na determinacji i uporze, dzięki którym Lucas stał się jednym z najważniejszych, a co za tym idzie, najbogatszych producentów w historii kina. George Lucas udowadnia, że kino potrzebuje wizjonerów, ludzi chcących przekraczać granicę, nie bojących się realizowania swoich najbardziej szalonych pomysłów.
„Gwiezdne Wojny. Jak podbiły wszechświat?”
Książka, która została okrzyknięta biblią fanów Gwiezdnych Wojen. Jej publikacja wywołała jednak w polskim fandomie Star Wars sporo kontrowersji związanych z niefortunnym tłumaczeniem niektórych ważnych słów. Na szczęście ukazało się wydanie poprawione, które powinno usatysfakcjonować wszystkich, nawet konserwatywnych fanów sagi.
Dzięki książce czytelnicy mają szansę poznać losy George’a Lucasa i kulisy powstawania nie tylko kultowej serii, ale również gigantycznej franczyzowej machiny. Autor książki zdradza również inspiracje twórców, do jakich filmów, komiksów, wydarzeń historycznych i postaci odwoływali się producenci Gwiezdnych Wojen, które pełne są nawiązań politycznych i kulturowych. Sporo miejsca poświęcono rozłamowi w fandomie Star Treka, który w przeciągu ostatnich 40 lat doprowadził do polaryzacji podobnej jak w przypadku fanów Coca-Coli/Pepsi, Marvela/DC czy Adidasa/Nike’a. „Gwiezdne wojny. Jak podbiły wszechświat?” to gratka dla ludzi, którzy chcą dowiedzieć się, jak przebiegały kolejne etapy powstawania sagi, jacy aktorzy byli brani pod uwagę przy obsadzaniu konkretnych ról, jak w głowie Lucasa, a za pomocą całej armii ludzi, rodził się, a następnie dorastał koncept największej space opery w historii kina.
Carrie Fisher
2016 był bardzo trudnym rokiem dla sztuki, zmarło wtedy wielu znakomitych artystów. Nie zobaczymy, nie usłyszymy i nie przeczytamy dzieł takich ludzi jak David Bowie, George Michael, Leonard Cohen, Gene Wilder, Harper Lee, Prince czy Alan Rickman. Wśród zmarłych znalazły się także Debbie Reynolds, aktorka znana z „Deszczowej piosenki”, i jej córka, Carrie Fisher. W przypadku Gwiezdnych Wojen śmierć ostatniej z wymienionych jest szczególnie istotna. Odtwórczyni roli księżniczki Lei w oryginalnej trylogii Lucasa kontynuowała bowiem swoją przygodę z sagą w najnowszych odsłonach serii. I chociaż za jej życia udało się nagrać sekwencje, które zostaną wykorzystane jeszcze w kilku filmach, to dla świata aktorskiego i potencjalnych kontynuacji Gwiezdnych Wojen jej śmierć była ogromną stratą.
Na szczęście po aktorce oprócz kultowych filmów („Gwiezdne wojny”, „Hannah i jej siostry”) pozostaną również książki. Carrie Fisher nie tylko wystąpiła w kilkudziesięciu filmach i produkcjach telewizyjnych, ale napisała także cztery powieści i cztery książki wspomnieniowe.
„Pamiętnik księżniczki”
Ostatnią książką filmowej Lei był „Pamiętnik księżniczki”, który ukazał się w 2016 roku (w Polsce rok później, premiera odbyła się 4 grudnia). Aktorka zdążyła ukończyć książkę przed śmiercią, pisze w niej między innymi o zdjęciach do VII i VIII części Gwiezdnych Wojen. W większości jest to jednak historia oparta na odnalezionych po latach pamiętnikach, które pisała w trakcie pracy nad pierwszym epizodem Gwiezdnych Wojen na przełomie 1976 i 1977 roku. Nikt nie spodziewał się wówczas, jak wielkim wydarzeniem okaże się wejście do kin „Nowej nadziei”. Fisher opisuje kulisy zdobywania roli księżniczki Lei, pierwsze rozmowy z Georgem Lucasem i towarzyszący im stres, proces powstawania filmu oraz płomienny romans z Harrisonem Fordem, zarówno na ekranie, jak i w prawdziwym życiu.
„Księżniczka po przejściach”
Nieco mniej aktualną książką, za to traktującą o bardziej osobistej stronie życia Carrie Fisher, jest „Księżniczka po przejściach” z 2008 roku. Zaczyna się od opowieści o dzieciństwie – Fisher opisuje, jak wygląda życie córki dwóch wielkich gwiazd. Ojciec, Eddie Fisher, był piosenkarzem i komikiem, jedną z największych amerykańskich gwiazd muzyki lat 50. XX wieku, natomiast matka, Debbie Reynolds, hollywoodzką aktorką znaną z „Deszczowej piosenki”. Życie w cieniu wielkich rodziców doprowadziło ją do uzależnienia od narkotyków i alkoholu, o których wprost pisze w swojej autobiografii. „Księżniczka po przejściach” to gorzka, poruszająca, ale też niezwykle zabawna i pełna anegdot książka. Impulsem do jej powstania był monodram, który Carrie Fisher z sukcesem przedstawiała na Broadwayu oraz w kilku amerykańskich miastach podczas tournee.