Utytułowany „ojcem science-fiction” Juliusz Verne jest drugim najczęściej tłumaczonym pisarzem na świecie. Jego prace przełożono na niemal 100 języków. Ponadczasowy autor, podróżnik, wizjoner. Wczoraj minęła 190 rocznica jego urodzin. Jeśli dotychczas nie rozpocząłeś czytelniczej przygody z tym klasykiem, najwyższy czas to zmienić!
Tylko jak wybrać najlepszą lekturę na start spośród dziesiątek, które pisarz spłodził w czasie swojego życia? Oto nasze propozycje
Podróże
Choć Juliusz Verne znany jest jako twórca fantastyki naukowej, zyskał sławę dzięki książkom podróżniczym. Najsłynniejszą jest W 80 dni dookoła świata. Głównym bohaterem jest Phileas Fogg, najbardziej stereotypowy angielski dżentelmen, jakiego jesteście sobie w stanie wyobrazić. Zaskakuje on wszystkich swoich znajomych, gdy przyjmuje zakład (na 20 tys. funtów szterlingów!), twierdząc, że jest w stanie okrążyć cały świat w 80 dni. Jakby tego było mało tak nieszablonowe zachowanie ustatkowanego dżentelmena budzi podejrzliwość detektywa Fixa, który dochodzi do wniosku, iż Fogg rejteruje z Anglii pod byle pretekstem, gdyż odpowiada za niedawny napad na bank! Jak nie trudno się domyśleć, działania Fixa mogą przeszkodzić w wykonaniu i tak arcytrudnego podróżniczego zadania.
W 80 dni dookoła świata jest pełną przygód powieścią przez XIX-wieczny świat, wiele krajów i kultur. Potrafi zarówno rozśmieszyć, zaskoczyć, jak i czasem przerazić… No i znane jest ze słynnego zakończenia związane z pewnym ważnym paradoksem J
Ciekawostka: W 80 dni dookoła świata doczekała się także bardzo nietypowej adaptacji literacko-gamingowej. Po lekturze książki z pewnością będziesz zastanawiać się, jak wyglądałaby podróż, gdyby wybrać trasę przez inne kraje, np. czy nie lepiej byłoby zamiast pakować się do Indii, pokonać Azję za pomocą Kolei Transsyberyjskiej (gdyby w roku publikacji powieści już istniała)?
By odpowiedzieć na to pytanie, scenarzyści ze studia Inkle Studio napisali steampunkową powieść interaktywną na podstawie utworu Juliusza Verne. Pozwala ona czytelnikowi wybierać własną trasę podróży, która pozwoli mu zawitać nawet do Warszawy! Choć jest to opowieść znacznie bardziej fantastyczna, polecam jej lekturę każdemu czytelnikowi władającemu j. ang. Niestety tak rozbudowana powieść interaktywna okazała się zbyt obszerna, by wydać ją w postaci klasycznej książki – niemniej można ją zakupić w postaci aplikacji na Google Play lub w AppStorze.
Choć 80 dni dookoła świata z pewnością jest najpopularniejszą podróżniczą książką Verne, nie ona był w jego życiu najważniejszą. Pierwszą książką, która zapewniła mu miłość mas, była Pięć tygodni w balonie.
W czasach Verne’a jedynym sposobem na podniebną podróż był lot balonem. Niestety dłuższe wyprawy tym środkiem lokomocji nie wydawały się możliwe, gdyż pojazd ten jest słabo sterowny. W swojej powieści Verne opisał dr. Samuela Fergussona, który usprawnił działanie balonu, eliminując potrzebę uwalniania gazu i zrzucaniu balastu. Wraz ze swoim służącym oraz słynnym myśliwym, Richardem „Dickiem” Kennedym, przemierzył on na wskroś Afrykę, od wschodniego do zachodniego wybrzeża.
Podróż oczywiście jest pełna niezwykłych przygód i nie brakuje w niej elementów humorystycznych. Choć niektóre z nich z pewnością nie były zamierzone, a dziś śmieszą w związku z inną mentalnością XIX-wiecznych „dżentelmenów” i współczesnych, bardziej świadomych, ludzi:
– Piękny strzał – zawołał myśliwy. – To bardzo rzadki gatunek antylopy, niemal wymarły! Mam nadzieję, że uda mi się z niego zdjąć skórę.
… no to po takim dokonaniu to już raczej wymarły! Tak się złożył, że Verne opisywał w powyższym fragmencie antylopowca modrego, który rzeczywiście wyginął w XIX wieku.
W stronę Księżyca!
Ponad sto lat przed załogowymi lotami Apollo Juliusz Verne opisał w jaki sposób człowiek może dolecieć na Księżyc. Nie znał jeszcze koncepcji podróżowania za pomocą rakiet, lecz był na tyle bystry, by zrozumieć, że opuszczenie grawitacji ziemskiej wymaga wystrzelenia załogi z dużą siłą. W fabułach swoich powieści umieścił bohaterów wewnątrz gigantycznego pocisku, który został wystrzelony z proporcjonalnie wielkiego działa. Co ciekawe, przewidział nawet, że lot w stronę Księżyca zostanie sfinansowany (głównie) przez Amerykanów, dlatego w jego powieści nad pociskiem-pojazdem kosmicznym powiewają amerykańskie flagi!
Nie wypada uważać się za pasjonata lotów kosmicznych, nie znając takiej klasyki jak Wokół Księżyca czy Z Ziemi na Księżyc Juliusza Verne.
W odmęty głębin
W czasach gdy łodzie podwodne przypominały raczej żart niż pojazd zdolny do podróżowania i badania oceanicznych przestworzy (powietrza starczało w nich najwyżej na kilkadziesiąt minut a napędzane były siłą ludzkich mięśni) Verne opisał dzieje kapitana Nemo, który odbywał wojaże na pokładzie Nautilusa, potężnego podwodnego statku poruszającego się dzięki silnikowi. Statku zaprojektowanego tak, że mogła w nim przeżyć cała załoga, a nie zabrakło w nim miejsca nawet na muzeum! 20 000 mil podmorskiej żeglugi to jedna z najbardziej fascynujących książek Juliusza Verne.
Ciekawostka: W pierwotnej wersji powieści kpt. Nemo było Polakiem, pełnym gniewu byłym powstańcem styczniowym mszczącym się na Rosjanach. Niestety taki zabieg literacki nie spodobał się wydawcy Verne’a, przez którego pisarz był zmuszony zmienić narodowość tej arcyciekawej postaci. Po pierwotnej kreacji pozostała jednak piękna pamiątka: Nemo miał w swojej kajucie portrety wielkich bojowników o wolność, a wśród nich wizerunek Tadeusza Kościuszki. Jeśli jednak chcecie przeczytać ten niezwykły fragment, nie ściągajcie darmowych tłumaczeń dostępnych w domenie publicznej. Zostały one przygotowane w XIX w., gdy Polska była pod zaborami i z nich fragment o naszym rodaku… wycięto L
Jurajski Park we wnętrzu ziemi
Podróż do wnętrza ziemi to już typowa powieść fantastyczna niewiele mająca wspólnego z jakimikolwiek poważnymi teoriami naukowymi. Ale jakże niezwykła i pasjonująca! Prof. Otto Lidenbrock wraz ze swoim bratankiem znajdują zaszyfrowany runiczny tekst o pewnym kraterze prowadzącym do innego świata. Gdy znajdują go na szczycie islandzkiej góry Snæfellsjökull, ich oczom rzeczywiście ukaże się niezwykły krajobraz! Nie tylko pełen skamieniałych drzew, gigantycznych grzybów, ale też wielkich insektów, mastodontów czy prehistorycznych gadów! To pierwsza tak dopracowana powieść, która pozwoliła wyobrazić swoim czytelnikom, jak wyglądałoby spotkanie ludzi z tymi przerażającymi stworzeniami.
Oczywiście nasz wybór jest subiektywny. Z pewnością znajdą się tacy, którzy skrytykują nas za pominięcie w artykule Tajemniczej Wyspy, Szkoły Robinsonów, Dzieci Kapitana Granta czy innych wyśmienitych utworów. I możemy zarówno bronić naszego wyboru, jak i przyznać rację naszym oponentom, gdyż każda z książek Juliusza Verne ma w sobie coś wspaniałego i po każdą warto sięgnąć. Jeśli do tego dodamy informację, że obecnie kosztują one grosze (a niektóre możemy nawet legalnie zdobyć za darmo), to na zbrodnie zakrawa ich nieznajomość 😉
Przyjemnej lektury!
Mikołaj Kołyszko
O autorze:
Red. nacz. portalu CzytajPL.pl. Były red. nacz. magazynu internetowego Masz Wybór.
Z wykształcenia: magister religioznawstwa.
Z zamiłowania: dziennikarz, pisarz.
Wyróżniony tytułem Dziennikarza Obywatelskiego 2013 Roku (kategoria „Recenzja”).
Autor książek: Groza jest święta, Tajemne Oblicze Świata, Tajemne Oblicze Świata II. Piekielny Szyfr i Wegetarianizm bez tajemnic.
Zdjęcie autora jest pracą zbiorową studentów SKF (Darka Kuźmy, Kasi Giermańskiej, Izy Łukasik, Patrycji Popek oraz Małgorzaty Miłek).