Choć sławą nigdy nie dorównał Sherlockowi Holmesowi ani Herkulesowi Poirot, to nadal pozostaje jednym z najpopularniejszych bohaterów literackich, pojawiających się w opowieściach detektywistyczno-szpiegowskich, przełomu XIX i XX wieku. Dziś za sprawą francuskiego serialu Netflixa ma wreszcie szansę mocniej przebić się do świadomości czytelników i widzów na całym świecie. Przed państwem Arsène Lupin, dżentelmen włamywacz, dandys, uwodziciel, mistrz charakteryzacji, iluzjonista, a momentami… detektyw.
Kim jest Arsène Lupin?
Na to pytanie nikt tak naprawdę nie zna odpowiedzi. Lupin umie „przybierać najrozmaitsze postacie: to palacz, to tenor, to bookmaker, syn szanowanej rodziny, młodzieniec, starzec, komiwojażer z Marsylii, lekarz rosyjski lub torero hiszpański”¹– lista nie ma końca. Na nic zdała się syzyfowa praca paryskiej policji – przez lata udało się jedynie ustalić, że Lupin to człowiek bez przeszłości – nie wiadomo skąd pochodzi ani jak wyglądało jego dzieciństwo. Lupin po prostu pojawił się pewnego dnia, jako „mieszanina inteligencji, przewrotności, zdeprawowania i szlachetności”. Może wcześniej był pomocnikiem kuglarza? Może pracował w laboratorium? W Paryżu krążyły również plotki, że Lupin mógł być mistrzem fechtunku japońskiego.
Co wiemy na pewno? Lupin osiągnął mistrzostwo w sztuce rabunku, a swoją skuteczność zawdzięcza niebywałej inteligencji, sprytowi i niezwykłemu talentowi do kamuflażu i charakteryzacji. Niczym kameleon potrafi przemienić się w dowolną postać. Dzięki szerokim znajomościom potrafi uciec z pilnie strzeżonego więzienia, włamać się do najlepiej strzeżonych skarbców, a nawet przechytrzyć samego Herlocka Sholmesa.² Zdarzało się nawet, że po udanej próbie ucieczki, Lupin osobiście meldował się służbie więziennej, by dobrowolnie oddać się w ręce sprawiedliwości. Nie zdradzę wiele, mówiąc, że pojawiał się, by znów czmychnąć. Wykorzystując swoje techniki manipulacyjne potrafił doprowadzić nawet do sytuacji, gdy wraz z policją ścigał… sam siebie.
Tajemniczy bohater pierwszy raz pojawia się w 1905 roku, w opowiadaniu Maurice’a Leblanca pt. „Aresztowanie Arsène’a Lupina”, które ukazało się w magazynie „Je sais tout”. Pierwsze wydanie książkowe o przygodach słynnego włamywacza ukazało się dwa lata później pt. „Arsène Lupin. Dżentelmen włamywacz”. Od tamtej pory Lupin pojawił się w 17 powieściach i 39 nowelach lub opowiadaniach – zebranych łącznie w 24 książkach. Ofiarami Lupina zwykle padają oligarchowie i bogacze mający coś na sumieniu, często są to oszuści bądź ludzie, którzy wzbogacili się dużym kosztem innych. Lupin traktuje rabunki, jak zabawę – zdarza się, że w całości zwraca skradzione rzeczy, tylko po to, by utrzeć nosa swoim wrogom. Nie raz motywuje swoje włamania wysokimi kosztami utrzymania – nie tylko siebie, ale również swoich pomocników i informatorów.
Lupin – francuski hit Netflixa
Co było pretekstem do przypomnienia postaci słynnego włamywacza? Wszystko za sprawą sukcesu „Lupina”, pięcioodcinkowego serialu Netflixa, który swoją premierę miał niespełna miesiąc temu. W momencie pisania tego artykułu serial znajduje się w czołówce najchętniej oglądanych seriali w większości krajów świata, w których dostępny jest Netflix. „Lupin” króluje nie tylko w Europie, ale również w Azji i Ameryce Południowej.
Tytuł serialu nie jest przypadkowy, jednak powiedzieć, że fabuła francuskiego hitu Netflixa, inspirowana jest opowieściami o Lupinie, to nic nie powiedzieć. Twórcy zabawili się konwencją i dokonali czegoś niebywałego – mimo iż głównym bohaterem jest tu wyrachowany włamywacz Assane Diop, to fabuła serialu cały czas kręci się wokół książek Leblanca.
Głównego bohatera poznajemy w trakcie przygotowywania rabunku drogocennego naszyjnika, który odnalazł się po kilkunastu latach i jest obiektem głośnej licytacji. Biżuteria mająca paść łupem Assana w pewien sposób powiązana jest z jego ojcem, który zmarł (staram się tu nie zdradzać zbyt dużo), gdy Assan był jeszcze nastolatkiem. Jedną z niewielu rzeczy, które zostały chłopakowi po ojcu jest egzemplarz książki o przygodach Arsène’a Lupina. Nie dość, że chłopiec praktycznie nie rozstawał się z lekturą, czytał ją dziesiątki razy, to ostatecznie stała się ona drogowskazem w jego życiu i zapoczątkowała „karierę” włamywacza.
W działaniach Assane’a widać silne inspiracje powieściami Leblanca, co szybko dostrzega jeden ze śledczych, prywatnie miłośnik powieści z Lupinem w roli głównej. Fizyczna kopia książki pojawia się na ekranie niemal nieustannie, „odgrywa” nawet rolę w przekazywaniu informacji między bohaterami i odkrywaniu kolejnych etapów fabuły. To piękny hołd złożony autorowi, podkreślający znaczenie powieści w konstruowaniu scenariusza. Bardziej wytrawni czytelnicy Leblanca znajdą tu mnóstwo odniesień do jego powieści – od bardzo oczywistych, po bardzo subtelne, ledwo wychwytywalne, symboliczne. Znajomość przygód Lupina znacznie urozmaica oglądanie serialu i pozwala na sprawniejsze wychwytywanie tzw. „easter egg’ów”.
Produkcja spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem, czego dowodem są wyniki oglądalności na całym świecie. Podobnie, jak w powieści, akcja serialu rozgrywa się w większości Paryżu. Piękne ujęcia z wnętrza Luwru, ogrodów Tuileries i na haussmanowskie kamienice przypadną do gustu wszystkim miłośnikom Miasta Świateł. W postać Assane’a wcielił się Omar Sy, znany z roli w superhicie „Nietykalni”. Jak to często bywa przy okazji premiery produkcji Netflixa, serialowi towarzyszyła szeroko zakrojona kampania promocyjna. W jedno z najgłośniejszych działań zaangażowany był sam Sy, który w stroju roboczym osobiście rozklejał plakaty „Lupina” na stacjach paryskiego metra. Ponadto w serialu reżyserii Louisa Leterriera i Marceli Said wystąpili m.in. Ludivine Sagnier („Młody papież”, „Basen”, „8 kobiet”), Hervé Pierre („Oficer i szpieg”, „Zakochany Paryż”) i Nicole Garcia („Żandarm się żeni”).
Nie ma co ukrywać, że pierwszy sezon serialu zakończył się (a to zaskoczenie!) w punkcie kulminacyjnym. Na szczęście Netflix zapowiedział już jego kontynuację, premiera drugiej części „Lupina” odbędzie latem tego roku, ale dokładnej daty jeszcze nie podano.
Arsène Lupin – książki Maurice’a Leblanca
Książki Leblanca są w Polsce stosunkowo łatwo dostępne w formie elektronicznej. Natomiast dziwi fakt, że przy okazji premiery serialu żadne wydawnictwo nie zdecydowało się na wydanie książek w formie papierowej.
Poniżej przedstawiamy wam kolejność czytania książek z Arsenem Lupinem w roli głównej (wg daty wydania) oraz linki do ebooków wydanych przez wydawnictwo KtoCzyta.pl:
- Arsène Lupin. Dżentelmen włamywacz (1907)
- Arsène Lupin kontra Herlock Sholmès (1908)
- Wydrążona iglica (1909)
- 813 (1910)
- Kryształowy korek (1912)
- Zwierzenia Arsèna Lupina (1913)
- Odłamek (1916)
- Złoty trójkąt (1918)
- Wyspa trzydziestu trumien (1919)
- Zęby tygrysa (1921)
- Arsène Lupin (sztuka teatralna napisana przez Edgara Jepsona i Maurice`a Leblanca) (1922)
- Osiem uderzeń zegara (1923)
- Hrabina Cagliostro (1924)
- Dziewczyna o zielonych oczach (1927)
- Agencja Barnette i Spółka (1928)
- Tajemnicze domostwo (1929)
- Przypływ (1931)
- Kobieta o dwóch uśmiechach (1933)
- Inspektor Victor (1933)
- Zemsta hrabiny Cagliostro (1935)
- Les Milliards d’Arsène Lupin (1941)
- Le Dernier Amour d’Arsène Lupin (2012)
¹Leblanc M., „Arsène Lupin. Dżentelmen włamywacz”, tłum. J.P., KtoCzyta.pl, 2021
²Tak nazywa się brytyjski detektyw, występujący w książkach Maurice’a Leblanca, inspirowany postacią Sherlocka Holmesa.
Kuba Krasny
Miłośnik literatury pięknej i reportaży, uzależniony od koncertów i festiwali. Chciałby robić tysiąc rzeczy na raz, jednak na drodze do spełnienia stoi jego największy wróg – czas. Rocznik 94. Redaktor Xięgarni.pl, kiedyś związany z Valkirią Network i All in University. Absolwent Zarządzania Kulturą i Mediami UJ. Najbardziej lubi poznawać, rozmawiać i przebywać z ludźmi, którzy go inspirują.