1 października poznamy laureatów najważniejszej nagrody literackiej w Polsce, w ramach której książki nagrodzone zostaną w dwóch kategoriach – wyboru dokonają jury oraz czytelnicy. Wśród siedmiu książek, które znalazły się w finale bardzo różnorodnym gatunkowo, znalazły się dwie powieści, reportaż, dwa eseje i dwa tomy poetyckie. Aż cztery wyróżnione pozycje zostały wydane przez wydawnictwo Czarne. Nagroda Literacka Nike zostanie przyznana po raz dwudziesty pierwszy. W zeszłym roku triumfowała Bronka Nowicka i jej tom poetycki „Nakarmić kamień”, zaś Nike czytelników otrzymała Magdalena Grzebałkowska za książkę „1945. Wojna i pokój”.
Esej
„Dwanaście srok za ogon” Stanisław Łubieński
Ptasiarstwo zyskuje w Polsce na popularności dzięki takim ludziom jak Stanisław Łubieński. Ptasiarze zazwyczaj nie są profesjonalistami, w przeciwieństwie do ornitologów nie podchodzą do obserwacji w sposób ścisły i naukowy. Łubieński pokazuje, że birdwatching można uprawiać wszędzie – w miastach, w parkach, w górach. Doskonale opisuje to w swoim zbiorze miniatur – reportaży, esejów, opowiadań, szkiców – literackich. „Dwanaście srok za ogon” to nie tylko historie o ptakach, ale także wokół ptaków. Masa anegdot, ciekawostek, rzetelnych opisów obserwacji, które ubrane w opowieści, z wplecionymi w nie wątkami historycznymi, społecznymi czy kulturowymi, czyta się z wypiekami na twarzy.
„Fałszerze pieprzu” Monika Sznajderman
„Fałszerze pieprzu” to najbardziej osobista książka w tym zestawieniu. Autorka książki, Monika Sznajderman, na podstawie pamiątek – zdjęć, pamiętników, pocztówek – rekonstruuje losy swojej rodziny. Przedstawia historię krewnych od strony ojca – linię żydowską, i od strony matki – linię polską. W książce zwraca się bezpośrednio do swojego taty, z którym nie udało jej się przeprowadzić poważnej rozmowy na temat przodków. „Fałszerze pieprzu” to nie tylko sentymentalna podróż w czasie, ale także kronika strasznych czasów wojen światowych, okupacji, Holokaustu i komunizmu.
Proza
„Serce” Radka Franczak
„Serce” to debiut literacki Radki Franczak, który przyniósł jej, na co dzień zajmującej się reżyserią i fotografią, zaskakujący finał Literackiej Nagrody Nike. W książce autorka przedstawia historię młodych ludzi, Wiki i jej chłopaka. Bohaterowie wyjeżdżają w poszukiwaniu wrażeń i zarobku za zachodnią granicę. Ich podróż autostopem kończy się w Szwajcarii, gdzie Wika trafia do rezydencji mieszkającej z córką starszej kobiety Shirley, wymagającej stałej opieki i pomocy. Los trzech kobiet zbiega się w momencie, w którym każda z nich przechodzi swoistą przemianę wewnętrzną. Podróż Wiki okazuje się nie tylko drogą fizyczną, ale również mentalną, w głąb siebie.
„Las nie uprzedza” Krzysztof Środa
Zaczyna się niewinnie, od infantylnego wstępu wyjaśniającego zamiary literackie Krzysztofa Środy. Później robi się zdecydowanie bardziej brutalnie i surowo . Pojawiają się wojny, sceny z rzeźni, egzekucje, spojrzenie martwych owiec na bazarze, zwłoki wyławiane z wody. „Las nie uprzedza” to bardzo krótka, mająca niewiele ponad 100 stron opowieść, w której pozornie nie mające ze sobą nic wspólnego tereny Maroka i Czeczenii łączy nić fabularna. Krzysztof Środa nie rozwiązuje tajemnicy sensu cierpienia. Poprzez konfrontowanie czytelnika z okrucieństwem i pozostawianie pytań bez odpowiedzi, stymuluje do myślenia o nim.
Reportaż
“Żeby nie było śladów” Cezary Łazarewicz
W swoim reportażu Cezary Łazarewicz opisuje sprawę zakatowanego na śmierć Grzegorza Przemyka – 19-letniego maturzysty. Nie jest to jednak opowieść o morderczej sile milicji. Na pierwszy plan wysuwa się to, co tej zbrodni towarzyszyło – propagandowe zmyłki, kłamstwa, matactwa i tuszowanie zdarzenia utrzymane przez komunistyczną władzę w cynicznym, aroganckim tonie. Za „Żeby nie było śladów” Łazarewicz został wyróżniony w 2016 roku Nagrodą im. Oskara Haleckiego za najlepszą książkę popularnonaukową poświęconą historii Polski w XX w., nominacją do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego 2017 oraz studencką nagrodą dziennikarską MediaTory, w kategorii ObserwaTOR.
Poezja
„Włos Bregueta” Jacek Podsiadło
Podsiadło pojawiał się już kilkukrotnie wśród kandydatów do Nike, w ścisłym finale jest po raz drugi. Ostatnim razem został finalistą dwa lata temu za tom „Przez sen” (za który dostał m.in. Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej). Tytułowy „Włos Bregueta” to skomplikowany mechanizm znajdujący się w starych zegarkach, który niestety przegrał walkę z czasem. Nie opłaca się go produkować i umieszczać we współczesnych zegarkach. Trop nie wydaje się błędny, wiersze Jacka Podsiadło podejmują wrażliwą, kruchą tematykę przemijania, czasu, historii, bardzo trudno uchwytną, a opisaną w niezwykle precyzyjny i delikatny sposób za pomocą poezji.
„Paraliż przysenny” Genowefa Jakubowska-Fijałkowska
Drugim reprezentantem poezji w finale nagrody jest tom „Paraliż przysenny” autorstwa Genowefy Jakubowskiej-Fijałkowskiej. Pełno w jej wierszach przedmiotów, których używamy na co dzień. Są one świadectwem nie tylko posiadania, ale także przemijania, którego główna bohaterka nie jest w stanie zatrzymać. Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie wygra walki z czasem, a zużywane rzeczy tylko potęgują to uczucie. Sfrustrowana bohaterka podejmuje walkę, zaczyna od siebie. Jakubowska-Fijałkowska przedstawia postać Gali, konfrontującej się ze swoją fizycznością, fizjologią i przemianami emocjonalnymi. Frustracja bohaterki związana ze starzeniem uwydatnia się w licznych przekleństwach rzucanych w stronę siebie, świata i otaczających ją przedmiotów.
Jury
Wyboru laureata dokona jury, w którego skład wchodzą w tym roku Joanna Krakowska, Antoni Pawlak, Maria Anna Potocka, Paweł Rodak, Joanna Szczęsna, Andrzej Werner, Marek Zaleski i Maria Zmarz-Koczanowicz, a którego przewodniczącym jest Tomasz Fiałkowski.