Literaturę afrykańską tworzą nie tylko czarnoskórzy pisarze. Kulturę tego przepięknego kontynentu tworzą także biali osadnicy oraz ludność pochodzenia arabskiego. W dzisiejszej edycji Woblink Travel to na nich się skupimy.
Pisarze na Nobla!
Jak już pisaliśmy w poprzedniej edycji Woblink Travel, czterech afrykańskich autorów zdobyło tę najbardziej prestiżową nagrodę literacką. My skupimy się na dwóch z nich, ze względu na fakt, że są to wyjątkowi autorzy, ale także dlatego, że tylko oni są obecni na polskim rynku e-bookowym.
Ludzie Julya
Nadine Gordimer jest Południowoafrykanką żydowskiego pochodzenia. W roku 1981 opublikowała poruszającą opowieść „Ludzie Julya”. Jej akcja dzieje się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie apartheid zakończył się poprzez wojnę domową wywołaną przez uciskaną ludność. W trakcie zamieszek w Soweto rodzina Smalesów, białych liberałów, ucieka do wioski swojego służącego, czarnoskórego Julya. Stopniowo tracą oni wszystkie atrybuty władzy: kluczyki do samochodów, pieniądze, wreszcie broń. Zaczynają zastanawiać się, czy ucieczka do buszu była ocaleniem czy pułapką. W końcu odkrywają też, że choć wydawało im się, że traktowali Julya dobrze, gdy był u nich na służbie, w rzeczywistości czuł się on przez nich poniżany. Atmosfera gęstnieje.
Mało kto tak doskonale odwzorował społeczne i psychologiczne następstwa apartheidu jak Gordimer. Oprócz literackiej Nagrody Nobla, która została jej przyznana w 1991 roku, otrzymała też prestiżową nagrodę Bookera. Zmarła 13 lipca 2014 roku w wieku 90 lat .
Coetzee poza schematem
John Maxwell Coetzee jest południowoafrykańskim pisarzem, który w swojej twórczości mierzy się z uniwersalnymi problemami ludzkiej natury i trudnymi kwestiami etyki. W Polsce największą popularnością cieszyły się takie jego powieści jak „Czekając na barbarzyńców” czy „Hańba”, jednak my chcemy zwrócić uwagę na inną, bardziej intymną publikację: korespondencję z amerykańskim pisarzem i scenarzystą, Paulem Asterem. Listy, które ci dwaj wielcy twórcy wymieniali w latach 2008–2011 pozwalają zupełnie inaczej spojrzeć na tych autorów i ich poglądy na temat ojcostwa, filozofii, kryzysu finansowego, sztuki czy… kazirodztwa. Zdecydowanie polecamy.
John Maxwell Coetzee, podobnie jak jego wspomniana wcześniej rodaczka, także jest laureatem nagrody Bookera – i to dwukrotnym (z roku 1983 i 1985).
RPA – ten niebezpieczny kraj
Republika Południowej Afryki to nie tylko kraj noblistów, ale też przestępczości, która gwałtownie wzrosła na skutek problemów gospodarczych. Być może dlatego kryminały Deona Meyera są tak realistyczne. Tess Gerritsen powiedziała kiedyś, że jego nazwisko na okładce książki jest „gwarancją kryminału w najlepszym stylu”.
W Polsce najpopularniejszą jego powieścią jest „Cape Town”. Opowiada o śledztwie prowadzonym przez dręczonego myślami samobójczymi policjanta Mata Jouberta. Przed laty jego żona, pracująca jako tajna agentka, zginęła na służbie. Jakby tego było mało, to właśnie jemu zostaje zlecone przeprowadzenie niezwykle skomplikowanego śledztwa przeciwko seryjnemu mordercy posługującemu się stuletnią niemiecką bronią.
Na podstawie tej książki powstał serial z międzynarodową obsadą, w którym zagrał polski aktor, Marcin Dorociński.
Gdy sługa boży chwyta za karabin
Sam Childers jest Amerykaninem, byłym członkiem gangu motocyklowego, niegdyś uzależnionym od heroiny i kokainy. Żył z ochraniania transakcji narkotykowych i podczas jednej z nich, na Florydzie, poznał striptizerkę Lynn. Szybko wzięli ślub i, co bardziej zaskakujące, obydwoje wkrótce się nawrócili. Childers do tego stopnia, że został pastorem i założył wspólnotę religijną w Pensylwanii.
Czemu o tym piszę? Co to ma wspólnego z Afryką?
Otóż w roku 1998 Sam za namową innego pastora udał się w swoją pierwszą podróż do Sudanu, gdzie jego życie było bezpośrednio zagrożone przez działania militarne tzw. Armii Bożego Oporu, znanej ze zbrodni wojennych .
Niedługo po tym wydarzeniu wraz żoną założył fundację „Angels of East Africa”. Zaczął prowadzić sierocińce w Afryce. Ponieważ północna Uganda i południowy Sudan są regionami wyjątkowo niespokojnymi, nieraz musiał stawać w obronie dzieci z karabinem maszynowym w rękach.
Autobiografia Sama Childersa została zekranizowana w filmie „Kaznodzieja z karabinem” w reżyserii Marca Forstera.
Arabska Afryka
Hassan Nasr (nie mylić z oskarżonym o działalność terrorystyczną Hasanem Nasr Allahem!) to autor, który zaliczany jest do pierwszego pokolenia pisarzy niepodległej Tunezji. „Uliczki starego Tunisu” to jego jedyna powieść przetłumaczona na język polski. Jej oryginalny tytuł, „Dar al-Basza”, to nazwa jednej ze starszych dzielnic stolicy Tunezji. Wydawca (Dialog) zdecydował się na zmianę tytułu, na bardziej zrozumiały dla polskiego odbiorcy.
Struktura książki nawiązuje do budowy Koranu, a sama powieść opowiada o upadku tytułowej dzielnicy. Niejednokrotnie można mieć wrażenie, że książka miejscami naśladuje sakralne teksty muzułmańskiej, choć jej tematyka nie mogła być bardziej świecka. Poruszająca, ale także depresyjna.
Wspomniana literatura to zaledwie ułamek dorobku literackiego Afryki. Warto wiedzieć, jak bardzo ten kontynent jest zróżnicowany i jak bogatą ma kulturę. Choć w Polsce powieści i książki autorstwa afrykańskich pisarzy wydawana są rzadko, warto po nie sięgnąć, by choć trochę poczuć, czym jest ziemia, z której wszyscy się wywodzimy.
Mikołaj Kołyszko
O autorze:
Brand manager Woblink.com i red. nacz. portalu CzytajPL.pl. Były red. nacz. magazynu internetowego Masz Wybór.
Z wykształcenia: magister religioznawstwa.
Z zamiłowania: dziennikarz obywatelski, pisarz.
Wyróżniony tytułem Dziennikarza Obywatelskiego 2013 Roku (kategoria „Recenzja”).
Autor książek: Groza jest święta, Tajemne Oblicze Świata, Tajemne Oblicze Świata II. Piekielny Szyfr i Wegetarianizm bez tajemnic.
Zdjęcie autora jest pracą zbiorową studentów SKF (Darka Kuźmy, Kasi Giermańskiej, Izy Łukasik, Patrycji Popek oraz Małgorzaty Miłek).