„Zawód: pisarz” w minibooku

w dziale Archiwum/Dla zabieganych by
Pisarz, to ktoś, kto tworzy szeroko pojęte dzieła literackie. Jest to również oficjalnie zarejestrowany w Polsce zawód. Pisarz może tworzyć prozę, dramaty i poezję, pisać powieści, opowiadania, nowele, biografie, pamiętniki, dzienniki, wiersze, komedie i wiele, wiele innych. W swoich utworach porusza najróżniejsze tematy – od religii przez romans po kryminał, oddziałując z wielką mocą na czytelników. Zapewnia szereg doznań estetycznych i duchowych. Jednak co tak naprawdę dzisiaj, w tych niewątpliwie skomplikowanych i pogmatwanych czasach, oznacza bycie pisarzem?

Czym są minibooki?

To seria książek elektronicznych sprzedawanych na platformie Woblink, których krótka, kompaktowa forma sprawia, że można zapoznać się z tekstami wysokiej jakości autorstwa znanych literatów i reportażystów w bardzo krótkim czasie. Dodatkowym atutem tej formy jest jej wyjątkowo niska cena (waha się od 2,99 do 14,90 zł). Innymi słowy, te książki idealnie nadają się dla wszystkich zabieganych, spragnionych kontaktu z dobrymi książkami i pragnących zgłębić istotne dla współczesnego świata kwestie.

Odpowiedzi, które wyłaniają się z przekazów medialnych, nie są zbyt optymistyczne, podobnie jak głosy wielu ludzi, którzy pisaniem zajmują się zawodowo. Tacy ludzie pióra jak chociażby Paweł Potoroczyn czy Kaja Malanowska wskazują na złą sytuacje finansową oraz symboliczną, w jakiej znajdują się współcześnie twórcy. Czy naprawdę jest tak źle?
Minibook „Zawód: pisarz” podejmuje próbę odpowiedzi na postawione we wstępie pytanie o współczesny wizerunek pisarza. Porusza także temat tego, kim są literaccy debiutanci, jak patrzą na literaturę, co to znaczy być pisarzem i jakie wiążą się z tym zawodem wyzwania. Lektura celna i przydatna zwłaszcza podczas trwających w Krakowie Targów Książki.
Lektura całego minibooka zajmuje około pół godziny.

„O czym mówimy, kiedy mówimy o debiucie” Anna Marchewka
Czas lektury: 12 minut 15 sekund

Pierwszy tekst porusza bardzo ważny temat zostawania pisarzem, czyli sytuację debiutu. Aby okazał się on sukcesem, nie należy „tylko” napisać wyjątkowo dobrą powieść / reportaż / tom poetycki. W obecnych czasach należy również wziąć udział w trudnej grze, jaką jest budowanie i sprzedaż własnego pieczołowicie wykreowanego wizerunku. Kto szybko nie pozna zasad rządzących tą grą, ma znikome szanse na sukces. Współczesna praca pisarza nie polega tylko i wyłącznie na pisaniu, ale też na szeroko pojętej autopromocji, pojawianiu się w magazynach lifestajlowych i programach śniadaniowych. Pisarze i pisarki muszą być trochę celebrytami, by zaistnieć w świadomości przeciętnego odbiorcy.
Jest to problem nie tylko dla samych twórców, ale i dla czytelników. Coraz trudniej odróżnić im reklamę od tekstu krytycznego. Gorących debiutów jest coraz więcej, ale czy przez natłok podobnych książek, reklamowanych tym samym hasłem „Tego jeszcze nie było”, nie omija czytelników debiut naprawdę wartościowy? Anna Marchewka w swoim tekście pokazuje jednak, że możemy być w tej kwestii optymistami, ponieważ są w Polsce festiwale, gdzie o świeże debiuty się dba i się je promuje. Takim festiwalem jest Międzynarodowy Festiwal Opowiadania, gdzie przez kilka dni pisarze pochodzący z różnych miejsc spotykają się, czytają swoje teksty i dyskutują.

„Pisarz nie jest glamour” Artur Madaliński
Czas lektury: 12 minut 4 sekundy

We wstępie swojego tekstu Artur Madaliński przedstawia tezę, że to, co dawniej w zachowaniu pisarza uchodziłoby za kompromitację, obecnie jest jednym z podstawowych elementów kampanii promocyjnej. Swój wywód uzasadnia przedstawieniem postaci Michała Witkowskiego, który nawet obecnie wywołuje swoim zachowaniem i postawą wiele kontrowersji. W tym, jak ten pisarz kreuje swój wizerunek, widać, w jaką stronę idzie to, co dotychczas związane było z wypełnianiem obowiązków pisarskich. Autor głośnej powieści „Lubiewo” prowadzi bloga poświęconego modzie, jest aktywny w mediach społecznościowych, bywa też częstym gościem na niesławnym Pudelku. Nie kreuje się na pisarza i według autora tekstu z „byciem pisarzem” nic wspólnego mieć nie chce. Jest to dla niego zaledwie jednym z komponentów znacznie szerszej strategii, w której jest miejsce i dla pisania powieści, i dla pokazów mody, bo jak twierdzi Madaliński, z pisania Witkowski nie zrezygnuje (w przeciwieństwie do bycia pisarzem jako takim).
Podczas próby definicji tego, jak bycie pisarzem wygląda dzisiaj, można być pewnym tylko jednego – idzie nowe.

„Nikt z nich nie stał się cynikiem” z Jerzym Illgiem rozmawia Agnieszka Rzonca
Czas lektury: 11 minut 11 sekund

Jerzy Illg to redaktor, wydawca, krytyk literacki i doktor nauk humanistycznych. Od 1999 roku jest redaktorem naczelnym wydawnictwa Znak, ale jeszcze w 1968 roku uczestniczył w pierwszych zlotach polskich hippies. Wywiad z nim zamieszczony w minibooku to bardzo ciekawa rozmowa tocząca się głownie wokół niezwykłych ludzi, z którymi podczas swojej pracy miał okazję zetknąć się Jerzy Illg. Opowiada on między innymi o Josifie Brodskim, Wisławie Szymborskiej czy Zofii Hertz. W wielu rozmowach pojawia się temat Rosji i roli, jaką przyszło odgrywać w niej ludziom wolnym. W rozmowie poruszony został również temat hippisów i słonecznej Kalifornii, a także… naszego Śląska.

Znajdź na Woblink.com

Martyna Gancarczyk

O autorce artykułu

Z wykształcenia menadżer kultury. Uwielbia mieć dobrą książkę zawsze pod ręką. Wielka entuzjastka horrorów zarówno jeśli chodzi o literaturę, kinematografię, jak i gry. Dzień bez książki lub filmu to dzień stracony. Oprócz tego miłośniczka zwierząt, szczególnie psów (a zwłaszcza własnego).