„Panie, daj Pan tę książkę!” O bookcrossingu słów kilka…
Dla wielu z nas książka stanowi dobro luksusowe. Nie ma co ukrywać, że dla typowego Kowalskiego zakup książek, kiedy jedna kosztuje około trzydziestu sześciu złotych, to spory wydatek, który obciąża domowy budżet. Zakup powieści w sieciówce często więc zamiast być przyjemnością, jest potrząsaniem pustym portfelem w poszukiwaniu zaginionych złotówek. A jednak – oprócz polowania na książki w Internecie i korzystania z biblioteki istnieje inny środek.