Test wtyczek RSVP do przeglądarek – sposób na szybkie czytanie w Internecie

w dziale Archiwum/Czytelnik XXI wieku/Jak czytać? by

O aplikacjach, które pozwalają na przeczytanie pierwszego tomu Harry’ego Pottera nawet w 77 minut, już pisaliśmy i na podstawie autopsji potwierdzamy, że to jest możliwe. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych czytelników, postanowiliśmy napisać krótkie zestawienie wtyczek RSVP, które pozwalają na wykorzystywanie tego sposobu czytania w przeglądarkach internetowych.

Czym w ogóle jest RVSP?

RVSP (Rapid Sequential Visual Presentation) to metoda szybkiego czytania, możliwa dzięki specjalnym aplikacjom, które selektywnie wyświetlają wybrany tekst , po jednym lub dwóch słowach, z wybraną prędkością.

Dostępnych w Internecie aplikacji jest sporo, ale postanowiliśmy wyróżnić tylko te, które według nas prezentują się najlepiej. Niestety fanów Firefoxa czy Internet Explorera musimy zmartwić, bo najlepiej rozwiniętą ścieżkę aplikacji RVSP ma przeglądarka Chrome. Wszystkie z poniższych oferują podobne rozwiązania, a różnice są jedynie kosmetyczne i to od użytkownika zależy, którą z nich wybierze.

Wtyczki na Chrome’a

Spreed

Speed read the web – dodatek do przeglądarki, który jednym kliknięciem pozwala na rozpoczęcie szybkiego czytania całego tekstu na wyświetlanej stronie. We wtyczce możemy ustawić szybkość czytania, liczbę wyświetlanych słów (od jednego do sześciu) oraz wielkość czcionki. Oprócz tego aplikacja pozwala na śledzenie, z jaką średnią prędkością czytamy teksty oraz ile do tej pory przy jej pomocy udało nam się wchłonąć treści i zaoszczędzić czasu. Speed read the web ma bardzo ładny layout. Jeśli chodzi o parametry, aplikacja daje możliwość wybrania tempa czytania do 1600 słów na minutę, rozmiaru czcionki (5–100) oraz zaznaczenia fragmentu, który chcemy przeczytać. Spreed oferuje również opcję offline – w odpowiednie okno możemy wkleić tekst, który chcemy przeczytać, i rozpocząć symulację.

Sprint Reader – Speed Reading Extension

Aplikacja z chomikiem w logo jest bardzo podobna do Speed read the web. Zakres wyboru szybkości czytania jest minimalnie inny, zamyka się w widełkach między 50 a 2000 słów na minutę. Sprint Reader ma zdecydowanie najgorszą warstwę graficzną z trzech wyróżnionych rozszerzeń. Trudno określić, jaka jest maksymalna liczba wyświetlanych słów na minutę, ponieważ manualny panel nie nadaje żadnych ograniczeń. Podobnie jak Reedy, Sprint Reader pozwala śledzić tylko zaznaczony tekst. Nie ma możliwości odpalenia wtyczki dla całego artykułu za pomocą jednego kliknięcia.

Reedy

Tym razem nie chomik, a panda pomaga w szybszym przyswajaniu treści internetowych. Aplikacja jest bliźniaczo podobna do Spreeda i Sprint Readera. Reedy jest bardzo surowy, nadaje się dla użytkowników lubiących minimalizm. Niewątpliwą zaletą tego układu jest to, że nic nie rozprasza naszego wzroku, co pozwala skupić się tylko na pędzących słowach. W aplikacji możemy wybrać pozycję wyświetlania tekstu, w czasie czytania możemy też zmienić przezroczystość tła. Reedy w przeciwieństwie do Sprint Readera nie daje możliwości uruchomienia lektury całej strony, a jedynie zaznaczonego tekstu. Szybkość czytania możemy ustawić do 2000 słów, możliwe jest wyświetlanie tylko jednego słowa na raz. Reedy w przeciwieństwie do dwóch poprzednich wtyczek nie ma bazy danych ze statystykami i liczbą przeczytanych przez nas słów.

Wtyczki na Firefoxa

Best Reader Lite

Layout Best Readera pozostawia wiele do życzenia, ale ta wtyczka jest najbardziej zbliżona do formy tradycyjnych ćwiczeń wykorzystywanych na kursach szybkiego czytania. W aplikacji słowa układają się w “piramidę”, na samym środku przedzielone są linią pionową, za którą podąża nas wzrok. Pierwotnie nie byłem do niej przekonany, jednak jej ascetyczny wygląd szybko do mnie przemówił. Minusem jest fakt, że możemy wybrać jedynie 700 słów na minutę. Best Reader Lite ma zaledwie 11 wystawionych opinii, czyli zdecydowanie mniej ocen niż Spreed (Chrome), który może pochwalić się prawie 700 ocenami.

Reasy

Najgorzej ze wszystkich wygląda aplikacja Reasy, jej layout przypomina DOS-a (żółte słowa na granatowym tle). Poza szybkością wyświetlania słów i ich liczbą nie ma żadnej innej funkcjonalności. Zdecydowanie odradzam, z ręką na sercu – już lepiej czytać bez tej wtyczki.

Konkluzja? Jeśli cenicie sobie profesjonalizm i funkcjonalność, zdecydowanie polecamy korzystanie z aplikacji RSVP na przeglądarkę Chrome. Dla fanów “piramid słownych” pozostaje opcja Firefox + Best Reader Lite, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

Portale

Portal Spreeder oferujący kursy szybkiego czytania ma na swojej stronie darmową aplikację, do której możemy wkleić tekst, który chcemy szybko przeczytać. Podobnie jak w przypadku Sprint Readera, trudno powiedzieć, jaka jest maksymalna szybkość wyświetlania słów, którą da się ustawić w programie, ponieważ robi się to ręcznie. W okienko można wpisać nawet milion słów na minutę. Na ile faktycznie symulacja pozwala? Nie wiadomo. Aplikacja jest bardzo surowa, nie posiada praktycznie żadnej oprawy graficznej. Dużym minusem jest to, że nie można ustawić tempa czytania przed rozpoczęciem “sesji”. Innym przykładem jest AccelaReader – uboższa wersja Spreedera. Ustawienia wprowadza się również wpisując parametry, pasek wygląda bardzo ubogo. Jako użytkownicy mamy jedynie możliwość zmiany tła i koloru czcionki.

PS Jeśli nie chcecie korzystać z symulatora RSVP, proponuję wgranie prostej aplikacji o nazwie BeeLine Reader. Tę wtyczkę możemy zainstalować w przeglądarkach Google Chrome, Firefox, w aplikacji ReadMe! (Spritz&BeeLine) na Androidzie i iOS, na iPadzie oraz iPhonie. Możemy jej używać zarówno do formatów MOBI,  EPUB-ów, jak i PDF-ów. Przez 30 dni możemy korzystać z wtyczki za darmo, wersja PRO kosztuje zaledwie 10$ na rok.

Na czym polega jej wyjątkowość? Wtyczka pozwala na “pokolorowanie” tekstu, nakładanie gradientów na tekst i ustawianie jego mocy, co ułatwia skupienie wzroku, zmniejsza fiksację oraz redukuje zmęczenie oczu. O ile aplikacja dobrze sprawdza się w przeglądarkach, to wersja na telefon (w aplikacji ReadMe!) ma dużo błędów, często nie “czyta” polskich znaków. W oficjalnych sklepach (Play, iStore) dużo negatywnych ocen pochodzi właśnie od polskich użytkowników.

Kuba Krasny

O autorze

Miłośnik literatury pięknej uzależniony od koncertów i festiwali.
Chciałby robić tysiąc rzeczy na raz, jednak na drodze do spełnienia stoi jego największy wróg – czas.

Rocznik 94. Redaktor Xięgarni.pl, All in University, kiedyś związany z Valkirią Network. Student Zarządzania Kulturą i Mediami UJ.

Najbardziej lubi poznawać, rozmawiać i przebywać z ludźmi, którzy go inspirują.